Data: 2001-11-04 18:42:26
Temat: Re: szukam przepisu na soujouko (souzouko)
Od: "Tomasz Piekarski" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Prawdopodobnie jest to grecka nazwa tureckiego, a znanego chyba w wielu
> krajach orientu, przysmaku rachat-lokum (lokum, lukumi), zwanego w
> Polsce rachatlukum (przez l z kreska). Nazwa pochodzi od arabskiego
> "rahat halkum" -- spokoj gardla. Robi sie go tradycyjnie gotujac sok
> winogronowy z krochmalem ryzowym (z ziemniaczanego raczej nie da sie
> osiagnac odpowiedniej konsystencji, ale chyba mozna sprobowac ze skrobia
> kukurydziana). Mozna dodac do masy orzeszki np. pistacjowe, migdaly,
> laskowe. Po zastygnieciu kraje sie na kostki i obsypuje cukrem pudrem.
> Poniewaz wystepuje w roznych kolorach (w smaku jest zwykle upiornie
> slodki) podejrzewam, ze robi sie go takze z innych sokow owocowych,a
> takze z barwionego syropu gluozowego.
>
> Wladyslaw
Kochani,
Bardzo dziekuje za Wasza pomoc. Niestety, soujouko to nie jest łokum (tzw.
Turkish delight). Soujouko - mozna spotkac tylko na Cyprze. Smak soujouko
jest bardzo winogronowy, nie dodaje sie do tego zadnych aromatow, ani nie
sypie sie tego cukrem.
Z tego co pamietam, po sporzadzeniu mikstury z winogron powstaje scisla
galareta, ktora nastepnie jest rozwalkowana na dlugi i waski placek, w
srodek kladzie sie migdaly, wzdluz calosci wklada sie sznurek - calosc sie
roluje (wyglada to tak jak dluga kielbasa). Tak zrobione soujouko suszy sie
przez kilka dni - by bardziej stwardniało (sznurek jest po to by trzymal
calosc przy suszeniu). Kroi sie w grube plasterki (kawalki). Smak jest
naprawde rewelacyjny... Bardzo zaluje, ze bedac kilka lat temu na Cyprze nie
zaopatrzylam sie w przepis. No coz, cale zycie przed nami - i zapewne
jeszcze nie jeden raz sie tam wybiore:-) Oczywiscie, nie umieszkam zamiescic
przepis na Grupie.
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie,
Aleksandra :-)
|