Data: 2009-01-01 11:15:36
Temat: Re: szybkowar i przyklejanie do dna
Od: abacus <a...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 31 Gru 2008, 20:48, "Barbara K." <b...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "lemonka" <a...@a...com> napisał w
wiadomościnews:gjbfpe$qvt$1@atlantis.news.neostrada.
pl...
>
> > Dolanie więcej wody nic nie pomoże. Mleko to prawie 90% wody, a kipi.
> > Podczas gotowania grochu lub fasoli kipi "roztwór" białek.
> > Sposób na szybkowar jest prosty: zagotowujesz aż zacznie dobrze syczeć
> > i zdejmujesz z palnika (albo z płyty, czy na czym tam gotujesz). Potem
> > ewentualnie zagotowujesz jeszcze raz i zostawiasz bez ogrzewania aż
> > ciśnienie opadnie, ale jedno dobre ogrzanie i gotowanie przez 5-10
> > minut powinno wystarczyć.
>
> Dzięki, pewnie wypróbuję następnym razem. Ale już wiem, jak długo gotować
> pszenicę na kutię - będę musiała eksperymentować od początku...
>
> Pozdrawiam
> Barbara z Marysią i Tosią
Ja kasze i temu podobne produkty gotuję tak, że jak tylko szybkowar
zakoczy tzn podniesie sie temperatura na tyle, że zawor wypuszcza
pare, wkladam szybkowar pod koldre. Za pol lub godzine kasza jest
gotowa i nie ma mowy o przypaleniu. Zdaje sie, że inny sposob
gotowania kaszy lub ryżu w szybkowarze jest rykowny, bo kleisty
roztwor ktory sie wytwarza moze zatkac zawor.
Adam
|