zeusx pisze:
>
> Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:h87lp2$i7j$1@inews.gazeta.pl...
>> Domyslam sie, ze jest niewesolo. Ale mnie zastanowily takie np.
>> zdanie, jak: "Karana będzie nauka czytania, liczenia i pisania.",
>> "Ksiazki bez napisów." Co to jest?!
>
> Wszyscy rodzice mieli okrągle ze zdiwienia oczy.

Ale przecież to jest logiczne!

Dzisiejszy sześciolatek ("zerówkowicz") może pójść w przyszłym roku do
pierwszej klasy jako siedmiolatek, ale do TEJ samej pierwszej klasy
pójdzie też jego rok młodszy kolega (teraz starszak), którego rodzice
podejmą decyzję o posłaniu go od razu do pierwszej klasy. Wtedy
WSZYSTKIE dzieci będą startowały z podobnego poziomu do nauki pisania i
czytania. I ten po "zerówce" i ten po starszakach. Taka sytuacja utrzyma
sie jeszcze 3 lata (bo tyle wymuszono okresu przejściowego, w którym
klasy pierwsze będą mieszane z dwóch różnych roczników (i w tym okresie
dzieci z zerówek nastawią się głównie na zabawę, żeby za bardzo nie
przegonić w nauce dzieci ze starszaków, z którymi razem pójdą do
pierwszej klasy). Po tym okresie "zerówka" zniknie zupełnie i ten
"problem" rozwiąże się sam, bo starszak pójdzie od razu do pierwszej
klasy uczyć sie TAM pisać i czytać...

Stalker, chyba że MEN znowu coś wymyśli