Data: 2006-04-13 17:10:06
Temat: Re: teściowa
Od: Lozen <i...@n...spam.hotmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
> ale to jest dziecko twizy, i ona ma pelne prawo do decyzji jak spedza
> urodziny.
> plus dzieko to mieszka w domu twizy i to ona ma prawo decudowac jak i kto
> bedzie w tym dniu w domu.
No pewnie, babci zakazac wizyt i tyle.
> (btw Supreme Court kiedys mial taka sprawe, gdzie postwail jasno wyrok, iz
> rodzice maja prawo decydowac o dziecku a nie dziadkowie- problem polegal
> na min odwiedzinach dziadkow po rozwodzie rodzicow, dziadkowie uwazli ze
> maja prawo zawsze i kiedy chca wizytowac wnuki, mama (synowa) miala ku temu
> obiekcje- wygrala ona (mama))
I fajnie, ale czy nie widzisz roznicy w przypadku przez Ciebie podanym
od tego o ktorym tu piszemy?
>>> I co wy powiecie na taką bezczelność.
>>
>> Bezczelna bo na wnuczki urodziny przyszla??
>
> bo przyszla bez zapytania.
Wiesz, taka mentalnosc. Do moich rodzicow nigdy nikogo na imieniny sie
nie zapraszalo, kazdy wiedzial kiedy i gdzie przyjsc. Poza tym tesciowa
twizy przychodzi niezapowiadana na codzien, dlaczego mialaby uznac, ze w
urodziny wnuczki obowiazuja ja jakies inne prawa?
Kasia
|