Data: 2006-04-13 17:30:59
Temat: Re: teściowa
Od: Lozen <i...@n...spam.hotmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
>>> i co w zwiazku z tym?
>>
>> To, ze zdecydowanie pomaga dostrzec tesciowa jako kobiete, ktora jest
>> o (+/-)20 lat bogatsza w doswiadczenie.
>
> doswiadczenie nie liczy sie na lata a na jakosc.
Po (+/-) 20 latach doswiadczenie jakies jednak jest. Z pewnoscia
wieksze niz powiedzmy po roku.
> czasami sie nie da tesciowej przykuc do fotela.
Chciec to moc. Dziecko da sie nauczyc prostej czynnosci, babci tez da
sie wytlumaczyc, trzeba tylko konsekwencji i checi.
> poza tym ja jestem jednak za
> tym, zeby kazdy szanowal prywatnosc innych.
To jest calkiem inny temat. Ja akurat jestem z tych co bardzo sobie
cenia wlasne garnki i nie uznaja obcych osob po nich zagladajacych, i
nie wazne czy jest to tesciowa czy kolezanka czy sasiadka, na to nie
pozwalam i tyle.
TYlko ze jest roznica pomiedzy powiedzeniem komus "odwal sie od moich
garnkow" a "ja tu wszystko mam juz prawie skonczone, niech mama sobie
usiadzie i odpocznie, a ja zaraz wroce".
>> No to co, tesciowa teraz do szkoly poslesz? Mowimy o tym co jest, a
>> nie o tym co mogloby byc i jak (w tym przypadku) temu zapobiegac.
>
> nie do szkoly, ale na pewno nie tolerowanie takiego zachowania, a Ty mam
> wrazenie chcesz to wlasnie zasugerowac.
Sugeruje zachowanie odpowiednie do sytuacji, a nie gdybania co by bylo
gdyby ciotka miala wasy. Domyslam sie, ze tesciowa twizy nalezy do tych
prostszych osob, ktorym ksiazki sluza za podstawke do kawy, odpowiadam
wiec "jezykiem" zrozumialym dla jej tesciowej.
>> Jak mamusia tu napisze to z checia jej o tym powiemy. W miedzyczasie
>> mamusia wyglada na to ze nie ma konktaktu z komputerem.
>
> no i? z problemem jak sama pisalas pojawila sie twiza, i tak jak potrafimy
> tak piszemy. twiza tez to sobie musi uswiadomic, bo od tego trzeba zaczac.
> dac jasno tesciowej do zrouzmienia, ze to jest twizy dom i od tego
> trzeba zaczac
> dalsza "wspolprace">
Tylko ze jezeli twizy nastawienie do zwiazku jest takie jak widac na
zalaczonym obrazku, to mysle ze wtedy wybrala by tylko z naszych rad te
teksty do tesciowej i poszlaby do niej z atakiem i planem na rozpoczecie
wojny swiatowej.
>>>> Jezeli bedziesz dla niej przyjazna a jednoczesnie jasno i slownie
>>>> okreslisz granice ktorych ona nie powinna przekraczac z czasem
>>>> wszystko wyjdzie na prosta.
>>>
>>> ladnie to brzmi, obawaim sie jednak ze malo pomoze.
>>
>> U mnie pomoglo.
>
> co nie znaczy, ze u kogos to pomoze.
To juz pewnie zalezy od tego kogos.
Kasia
|