« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2002-08-30 09:03:39
Temat: Re: teściowie i ich długi ( długie)
Sunnta wrote:
> > A w razie zyrowania przez Was i
> > niemoznosci przez nich splaty kredytu to na Was spada ta "przyjemnosc".
> wiem ze jeszcze raz jak coś narazrabiaja to .... TZ się od nich odwróci
TZ moze sie i chciec odwrócic ale jesli juz bedziecie zyrantami to nic
nie wskóracie- bo tu wchodzi komornik- do was nie do nich.
Pomóc mozna ale madrze i z glowa- tak aby nie dac sie wrobic w gorsze
problemy.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2002-08-30 09:04:03
Temat: Re: teściowie i ich długi (długie)
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3D6F2BDF.9CAF736B@poczta.onet.pl...
>
>
> JoJo wrote:
>
>
> > takoż żyrowanie im jakiejkolwiek pożyczki, czy
> > jakieś poręczenie za ich długi - czułabym się wtedy jak człowiek, który
> > odpowiada nie tylko za swoje postępowanie ale i teściów (nielubiących
mnie)
> > i ich wszystkich synów, synowe i znajomków
>
> Jeszcze jedno. Gdybyscie jednak zdecydowali sie pomóc finansowo- to
> absolutnie nic nie zyrujcie. Skoro jak na razie popadaja w kolejne dlugi
> i nie moga sie wygrzebac z nich raz a dobrze to kredyt wziety przez nich
> tez nie daje takiej pewnosci. A w razie zyrowania przez Was i
> niemoznosci przez nich splaty kredytu to na Was spada ta "przyjemnosc".
> Przy poreczeniu bodajze chyba jest tak samo.
> No i warto miec jakis dowód pomocy ( kwity, dowody wplat, odcinki
> zaplaconych rachunków itp) . To bardzo przykre ale nie wiadomo co bedzie
> za pare lat. A skoro tesciowa nie lubi Ciebie i ma rózne anse do
> wlasnego syna - bezpieczniej miec na papierze, ze sie pomagalo.
> pzdr
> agi
>
wiem ze jeszcze raz jak coś narazrabiaja to .... TZ się od nich odwróci
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2002-08-30 09:05:17
Temat: Re: teściowie i ich długi (długie)
> > > A co sie stanie jezeli ich eksmituja i ich do siebie nie wezmiecie?
> > > Co na to inne ich dzieci (te "lepsze" od TŻ)?
> > > pozdr.
> > jeden syn mieszka z nimi (daje im każdy wolny grosz a nie ma tego dużo)
a
> > drugi wynajmuje mieszkanie z dziewczyna i ma staruszków w dupie pewnie
> > jeszcze by od nich wyciągnął kasę
> > Joanna
> >
> Ja bym im nie pomagala ani finansowo, ani tym bardziej nie bralabym ich do
> siebie.
> Jedyna pomoc, ktora moglabym im oferowac to np. "moze nam albo naszym
> sąsiadom tesc wyremontuje mieszkanie - oczywscie za odpowidnia oplata, a
> tesciowa moze np. popilnowac dziecka kolezanki (tez nie za darmo)"
> Taka ze mnie zla synowa.
mieszkają w Siedlcach a my w W-wie i wątpie czy do pracy by do W-wy
przyjeżdzali
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2002-08-30 09:06:31
Temat: Re: teściowie i ich długi niezupełnie OT> > OT nie OT.
> >
> > Czytując niedawno grupę [pl.soc.prawo] obiło mi się o uszy że
rodzice
> > "w ciężkiej sytuacji życiowej" wystąpić mogą o alimenty (do
płacenia
> > przez dzieci!!) dowiedz się może jak by to wyglądało w Twojej
> > sytuacji - rzuć pytanie na grupę - i szukaj adwokata.
> >
> No coś ty! Przysądzą alimenty w równych częściach na trzech synów i
tylko
> jeden będzie płacił - wiadomo który.
> A jakby teściowie pokusili się podać do sądu za niepłacenie
alimentów to też
> wiadomo kogo by podali. O tym na co by szły alimenty płacone przez
Sunntę i
> jej męża to nie wspomnę, bo przeciez wtedy nie mieliby żadnej
kontroli nad
> tym i znowu najmłodszy brat przesr... ich pieniądze?
>
Przecież nie pisałem żeby zasugerowała Teściom rozwiązanie tylko żeby
przygotowała się na wypadek gdyby ktoś 'życzliwy' tę radę Teściom dał.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2002-08-30 09:10:21
Temat: Re: teściowie i ich długi (długie)
>
> Czy byli w spoldzielni i zlozyli pismo z prosba o odroczenie
> splaty lub/i rozlozenie dlugu na raty?
nie wiem ale i tak na razie nie mieliby tego z czego spłacac nie wiem czy na
zycie na 3 osoby moze bede mieli ok 1000 zł w tym obowiazkow musza kupic
paierosy dla teścia:(
> Czy zalatwili tzw. dodatek mieszkaniowy?
kiedys mieli ale nie można go uzuskac jak sie ma długi
> Czy byli w Osrodku Pomocy Rodzinie? Czy przedstawili stosowne
> dokumenty?
nie
> Czy pomysleli o wynajeciu pokoju?
wątpie czy kots sie by tam zdecydowął na zamieszkanie
> Czy ten wspierajacy syn zaplacil chocby pare zlotych na poczet
> czynszu? Wtedy na pewno eksmisja sie odroczy!
na pewno tego nie zrobi
> Czy tesc ponowil starania o rente?
nie
> Czy oni staraja sie znalezc nowe zrodlo dochodu? Przeciez splata
> dlugow nie rozwiaze problemu, bo oni maja za malo kasy, zeby sie
> utrzymac...
tesciwoa bedzie opiekowac dzieckiem 2 razy w tyg
> Czy stac Was na kolejny kredyt?
nie za bardzo
> Czy moglibyscie zyrowac im jakies pozyczki, skoro sami jestescie
> zadluzeni?
to i tak bysmy je za nich spłacali
> Czy mozna jakos scignac tego najmlodszego brata?
nie nie ma nic
> Odnosze wrazenie, ze wyciagniecie reki do Was to pojscie na
> latwizne.
dlatego jestm na tą sytuacja wściekła
> Czy Twoj maz jest zdecydowany, zeby im pomoc juz teraz i pod ich
> dyktando?
tak
> Ja bym optowala za ew. pomoca rzeczowa i formalna (zalatwianie
> spraw _razem_ z nimi).
> Dacie kase raz, bedziecie robic to latami...
tego sie własnie najbardziej boje
> Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2002-08-30 09:11:28
Temat: Re: teściowie i ich długi (długie)> musza kupic
> papierosy dla teścia:(
>
Jeżeli ktoś ma na papierosy to nie jest biedny!!!!
Wont!!!
Pozdrawiam
i kończę zniesmaczony
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2002-08-30 09:22:12
Temat: Re: teściowie i ich długi (długie)
Użytkownik "Sunnta" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aknc4d$18m$1@news.onet.pl...
>
> > Jak tak to sobie przemyślałam to doszłam do kilku wniosków: po pierwsze
> > zanim cokolwiek byśmy zrobili w sprawie teściów zostało by to przez nas
> > przegadane i zwyobracane na wszystkie strony i jakakolwiek pomoc
> nastąpiłaby
> > dopiero po ustaleniu wspólnego frontu
>
> TZ nie widzi innej mozliwasc by im pomóc i powiedział to po tym jak sie
> zgodziła :( ale nie widzialam innego wyjścia ) i ta sytuacja po prostu
mnie
> wkurza (delikatnie powiedziane - biedny pies)
>
to mu teraz powiedz o swoich wątpliwościach i innych propozycjach pomocy
> > teściowie wyrazili zgodę na wpędzenie ich w długi (częściowe) przez
> jednego
> > z synów > zrobili to po piwrwsze z dobrej woli by i >on i oni mieli z
tego coś
was uwzględniono oczywiście tylko przy spłatach długów i wtedy okazało się
że istniejecie?
> teśc z
> nim pracował robiąc meble
wydaje mi się , że to praca fizyczna
> a po drugie teściowa zamiast go rzyamc za morde
> dała mu wolną rekę a jak sie za wszystko wzieła to >było za późno:(
I dlatego teraz wy jestescie wszystkiemu winni i macie spłacić długi? a może
by tak tesciowa choc odrobinę tego dobrego serca w twoją stronę skierowała
skoro ma tam tak dużo dobroci i dobrej woli?
> ja bym tam na pewno niw wynajeła mieszknania 2 psy ( jeden b. duży i
> awantury z najmłodszym synem )
skoro mają pieniądze na to wszystko to ja czegoś nie rozumiem
> tylko bez pomocy z naszej strony mój TZ by sie zamartwaił o nich i to też
by
> na dobre nassemu związkowi nie wyszło :(
rozumiem, że twoje samopoczucie w związku z tą sprawą go nie obchodzi i jego
rodzice są u niego na pierwszym miejscu pomimo ich stosunku do niego i
ciebie
> > możliwość ewentualnego zamieszkania z nami przedstawiłabym w taki
sposób,
> że
> > teściowa za skarby świata nie przeniosłaby się do mnie
> nie wiem czy ona ma takie skrupuły
mozesz przedstawic wasze wspólne życie w sposób nie do przyjęcia dla niej
> czułabym się wtedy jak człowiek, który
> > odpowiada nie tylko za swoje postępowanie ale i teściów (nielubiących
> mnie)
> > i ich wszystkich synów, synowe i znajomków
>
> i tak się czuje a nawet gorzej bo TZ to widzi i się jeszcze bardziej
martwi
>
ale nie skłania do działania kończącego tę imprezę w sposób kategoryczny
i jeszcze - nie sądziłabym, że jakaś następna sprawa spowoduje, że twój mąż
odwróci się od rodziców bo co mogą zrobić gorszego od tej sytuacji? pobić
cię czy podpalić wasze mieszkanie - naprawdę powiedz w jakiej sytuacji ich
może zostawić z kłopotami jeśli teraz tego nie chce zrobić?
Przy nastepnych problemach będzie coraz trudniej mu się nie złamać bo
przeciez oni coraz starsi, coraz bardziej schorowani i biedniejsi....
pozdr.Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2002-08-30 09:22:36
Temat: Re: teściowie i ich długi ( długie)
Sunnta wrote:
> nie wiem ale i tak na razie nie mieliby tego z czego spłacac nie wiem czy na
> zycie na 3 osoby moze bede mieli ok 1000 zł w tym obowiazkow musza kupic
> paierosy dla teścia:(
Skoro nie wiesz- to wcale nie jest tak na pewno prawda? A nawet jesli im
dacie pieniadze to jak sie skoncza beda mieli z czego placic biezace
wydatki?
Papierosy mozna ograniczyc- tylko oni sami musza poczuc jak im ciezko a
nie dostawac pieniadze jak gwiazdke z nieba, ktorej nie trzeba sie
rewanzowac.
[...]
> wątpie czy kots sie by tam zdecydowął na zamieszkanie
Skad wiesz? Probowaliscie? Dajcie ogloszenie, spróbujcie i dopiero
odrzucaj mozliwosc. Pokoj dla studenta chociazby, nawet maly i w
kiepskich watrunkach czesto jest jedynym wyjsciem. A awantur placacemu
klientowi syn by nie mógl robic, skoro bylaby z tego mówiac brutalnie
_kasa_.
[...]
> > Czy ten wspierajacy syn zaplacil chocby pare zlotych na poczet
> > czynszu? Wtedy na pewno eksmisja sie odroczy!
> na pewno tego nie zrobi
Skad ta pewnosc? Rozmawialiscie wszyscy razem jak rozwiazac te sytuacje?
Byli przy tym równiez pozostali synowie? Czy moze byla tylko prosba od
tesciowej do Was i nic poza tym?
[...]
> > Czy tesc ponowil starania o rente?
> nie
Dlaczego?
[...]
> to i tak bysmy je za nich spłacali
Lepiej splacac wlasny kredyt niz cudze dlugi- wiem z doswiadczenia.
[...]
> > Czy mozna jakos scignac tego najmlodszego brata?
> nie nie ma nic
Skad ta pewnosc? Jesli to tylko jego slowa- nie wierzylabym. Ma sie za
co utrzymac? kupic sobie papierosy? koszule itp? Jak ma- zazadac
przelewania jego pieniedzy na wspolne konto czy rodzicow pod grosba
wyrziucenia z domu jesli nie pomoze w klopotach do których sie
przyczynil. Jesli nie ma- moze isc do pracy przeciez. Grosba ta sama.
[...]
> > Odnosze wrazenie, ze wyciagniecie reki do Was to pojscie na
> > latwizne.
> dlatego jestm na tą sytuacja wściekła
Sunnto nie obraz sie ale jak na razie sama idziesz na latwizne.
Wsciekasz sie na sytuacje ale na konkretne mozliwosci odpowiadasz
"watpie" "nie wiem", "nie mozna", "tak by nie zrobili".
Wypróbuj najpierw, pomóc finansowo naprawde zdazycie.
Przede wszystkim rozeznajcie sie _dokladnie_ w calej sytuacji. Nie
podejmujcie decyzji o formie pomocy przy tylko tych faktach, które
znacie w tej chwili bo sa po prostu zbyt niedokladne.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2002-08-30 09:23:39
Temat: Re: teściowie i ich długi ( długie)
Sunnta wrote:
>
>
>
> 60m2 podobno sie dowadywali i tak wychodzi .....
> >
>
Bzdura. Proponuje, abyscie to wy się dowiedzieli.
Przy zamianie załatwianej między dogadującymi sie ludźmi nawet jesli
oficjalnie nic sie nie dostaje, to można cos dostać jako odstepne.
Poszukajcie kawalerki z kims kto sie chce zamienic na 60m i postawcie
sprawe jasno - albo sie przeprowadza a pieniadze pójda na oddłużenie,
albo niech nie licza na pomoc. I przy załatwianiu niech od razu te
pieniądze idą przelewem do wiezyciela. Musielibysci przejac sami
wiekszosc załatwiania. I nic do ręki. Inaczej widze same problemy :((((
Katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2002-08-30 09:31:38
Temat: Re: teściowie i ich długi ( długie)
Sunnta wrote:
>
>
> > Tak poza tym istnieja Osrodki Pomocy Spolecznej. Tam mozna starac sie o
> > pomoc finansowa, rowniez o oplacanie czynszu i innych oplat.
> >
> np. ok 20-50 zł :( a po drugie są chyba zbyt dumni by tam iść:(
Jesli beda mieli mniejsze mieszkanie, przysługuje im dodatek
mieszkaniowy, który może opłacić wiekszosć czynszu. Przy swoich 60m nie
maja do niego prawa.
Katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |