Data: 2004-05-10 13:15:54
Temat: Re: tiramisu
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>> to od czasu do czasu mozna sobie pozwolic na szlenstwo, a
>> jak osoba jeszcze nie robila, to niech najpierw ma tzw oryginalny
>> przepis, a potem sobie przearanzuje to-to
>
>Zgoda. Z tym że ja bym jednak radziła najpierw spróbować może kupionego
>w jakimś godnym zaufania miejscu, żeby przynajmniej wiedzieć, czy
>własnoręcznej roboty to nie wyszło, czy tak miało być właśnie! ;)
>
>Nessie
tu to opinii 100% nie mam...nie to, ze sie zgadzam lub nie,
ale...pierwsze tiramisu w zyciu zjadlam swojej roboty. drugie - z
Sainsburego, trzecie na weselu znajomych - jakis Wloch wykonal na
zamowinie, nastepnie zjadlam chyba 4 albo 5 we Wloszech (glownie
w MEdiolanie ) i najbardziej smakowalo mi...MOJE!!!
trys, prawde mowiac moj Far Breton tez mi smaczniejszy nize te,
co jadlam we Francji i chronologia byla taka sama jak z
tiramisu..
K.T. - starannie opakowana
|