« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-02-07 18:45:44
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?Użytkownik "Dirko"
> Hejka. A ile masz hektarów tych jabłonek, że się tak spieszysz?
Zdążysz
> chyba na poczatku kwietnia przeciąć.
Nie mam ich zbyt dużo, jabłoni będzie około 8 sztuk, dość starych o
gęstych, koronach ale jak teraz zacznę mojego osobistego sadownika zaganiać
do roboty to gdzieś około marca weźmie się w końcu za sekator ;-)
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-02-07 19:52:36
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?W wiadomości news:eqd64n$he1$1@julia.coi.pw.edu.pl Monika
<g...@w...pl> napisał(a):
> Oczywiście można teraz ciąć, najlepiej mniej więcejdo końca lutego.
> Piszę to z praktyki sadownictwa towarowego. Obcina się przede
> wszystkim przed rozpoczęciem ochrony chemicznej na wiosnę.
>
Hejka. W zależności od przebiegu pogody w sadach towarowych cięcie
(formowanie koron) rozpoczynane jest nawet już w styczniu od odmian
najbardziej odpornych na mróz, żeby zdążyć prześwietlić cały sad przed
innymi pracami wiosennymi (w tym pracami związanymi z ochroną). Przyjmuje
się, że jabłonie powinno się zacząć przecinać wtedy gdy ustanie ryzyko
spadków temperatury poniżej -10°C.
Co do związku terminu zakończenia cięcia z rozpoczęciem zabiegów
ochronnych to widzę tu pewną niekonsekwencję. Przecież przeciw zgorzeli
kory, rakowi i innym grzybowym patogenom ran program ochrony jabłoni zaleca
opryskiwać natychmiast po wiosennym formowaniu koron. Przeto nie termin
oprysku warunkuje termin cięcia tylko na odwrót.
Pozdrawiam limitująco Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-02-07 23:35:21
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?Dirko wrote:
> W wiadomości news:eqckgh$mkt$1@inews.gazeta.pl Moon
> <w...@a...com> napisał(a):
>
>> wiadrem:)) jak uschną, będzie na ciebie!
>>
> Hejka. Zrzućmy to wszystko na prof. Augustyna Mikę: " W małych
> sadach można rozpocząć cięcie na przedwiośniu, w lutym lub marcu i
> zakończyć w kwietniu...
czyli nawet dziś. okej.
Wszystkie drzewa można ciąć bez szkody
> jeszcze w maju, przed lub w czasie kwitnienia."
może jednak do maja nie będę czekał, coś nie dowierzam profesorowi:)
> Pozdrawiam uwalniająco Ja...cki
> PS Pisałem już o tym ale przecież komu by się chciało zajrzeć do
> archiwum grupy. ;-)
mnie na pewno nie, nie mam czasu.
moon
--
...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-02-08 07:49:56
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?W wiadomości news:eqdnnf$o12$1@inews.gazeta.pl Moon
<w...@a...com> napisał(a):
>
>> PS Pisałem już o tym ale przecież komu by się chciało zajrzeć do
>> archiwum grupy. ;-)
>
> mnie na pewno nie, nie mam czasu.
>
Hejka. Sekcja pijawek intelektualnych. < rotfl >
Pozdrawiam systematyzująco Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-02-08 13:10:34
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?Dirko wrote:
>> Jest taka teoria, ale znacznie mniej popularna od tej, że należy
>> często podlewać dopóki tenże system korzeniowy nie wykształci się
>> dobrze.
>>
> Hejka. Czy Ty myślisz Michale, że roślina jest taka głupia, żeby tracić
> energię na wytwarzanie długich, głęboko sięgajacych korzeni skoro wszystko
> ma pod nosem?
Z czasem wykształci. Ale zanim to zrobi, jest słaba i trzeba jej pomóc.
Może to "dobrze" powinienem zmienić na "dostatecznie". Niemowlaka też
matka karmi, a zęby w końcu rosną :-)
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-02-08 14:03:05
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?W wiadomości news:45cb2152$0$8919$4c368faf@roadrunner.com Michal
Misiurewicz <m...@i...rr.com> napisał(a):
>>>
>> Hejka. Czy Ty myślisz Michale, że roślina jest taka głupia,
>> żeby tracić energię na wytwarzanie długich, głęboko sięgajacych
>> korzeni skoro wszystko ma pod nosem?
>
> Z czasem wykształci. Ale zanim to zrobi, jest słaba i trzeba jej
> pomóc.
>
Hejka. Przecież napisałem, że roślinę sadzimy do wilgotnej gleby,
następnie roślinę obficie podlewamy zaraz po posadzeniu by (wypierając
powietrze) umożliwić dobry kontakt włośników z glebą i zawartymi w niej
składnikami pokarmowymi. Ale potem musimy roślinę niejako zmusić do
wykształcenia dużej masy korzeni, by sobie mogła poradzić w niesprzyjających
warunkach i ewentualnie była w stanie wytworzyć obfity plon.
Co ja Ci tu zresztą będę tłumaczył ;-) skoro chyba sam pisałeś, że
często podlewany i nawożony trawnik nie wykształca systemu korzeniowego
odpowiedniej wielkości czego efekty najlepiej widać podczas suszy.
>
>Może to "dobrze" powinienem zmienić na "dostatecznie".
>
Dostatecznie wykształcony system korzeniowy pomidora gruntowego z trudem
zmieści się w 200-litrowej beczce natomiast dostatecznie wykształcony system
korzeniowy stale traktowanego odżywką pomidora szklarniowego zmieści się w
dziecięcym wiaderku. :-)
>
> Niemowlaka też matka karmi, a zęby w końcu rosną :-)
>
Włosów już mamy coraz mniej, to przy odżywianiu się w przyszłości
papkami z tubek ludziom z czasem przestaną rosnąć zęby. :-( Długie kły już
nam zanikły. ;-)
Pozdrawiam futurystycznie Ja...cki
PS Michale, uwagi na temat podlewania nie są moim wymysłem ale wynikają
m.in. z obserwacji naukowych przy wysadzaniu rozsady w polu (polowej
produkcji warzyw).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-02-08 14:12:17
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?Dirko wrote:
> W wiadomości news:eqdnnf$o12$1@inews.gazeta.pl Moon
> <w...@a...com> napisał(a):
>>
>>> PS Pisałem już o tym ale przecież komu by się chciało zajrzeć do
>>> archiwum grupy. ;-)
>>
>> mnie na pewno nie, nie mam czasu.
>>
> Hejka. Sekcja pijawek intelektualnych. < rotfl >
można to tak nazwać, googlanie po archiwach grup jest nie dla każdego.
jestem w tym słaby;)
moon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-02-08 15:31:18
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?W wiadomości news:eqfb44$ase$1@inews.gazeta.pl Moon
<w...@a...com> napisał(a):
>>>
>> Sekcja pijawek intelektualnych. < rotfl >
>
> można to tak nazwać, googlanie po archiwach grup jest nie dla
> każdego. jestem w tym słaby;)
>
Hejka. Trening czyni mistrza. Brzmi to lepiej po niemiecku: Ubung macht
den Meister. :-)
Pozdrawiam lingwistycznie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-02-09 04:28:02
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?Dirko wrote:
> Hejka. Przecież napisałem, że roślinę sadzimy do wilgotnej gleby,
> następnie roślinę obficie podlewamy zaraz po posadzeniu by (wypierając
> powietrze) umożliwić dobry kontakt włośników z glebą i zawartymi w niej
> składnikami pokarmowymi. Ale potem musimy roślinę niejako zmusić do
> wykształcenia dużej masy korzeni, by sobie mogła poradzić w niesprzyjających
> warunkach i ewentualnie była w stanie wytworzyć obfity plon.
Ale trzeba to robić stopniowo. Metoda rzucania na głęboką wodę (raczej
na głęboką suszę?) jest bardzo ryzykowna.
> Co ja Ci tu zresztą będę tłumaczył ;-) skoro chyba sam pisałeś, że
> często podlewany i nawożony trawnik nie wykształca systemu korzeniowego
> odpowiedniej wielkości czego efekty najlepiej widać podczas suszy.
Pisałem to o trawniku już zakorzenionym. Swieżo założony trawnik, czy to
z nasion, czy to z darni, trzeba przez pewien czas obficie podlewać.
> PS Michale, uwagi na temat podlewania nie są moim wymysłem ale wynikają
> m.in. z obserwacji naukowych przy wysadzaniu rozsady w polu (polowej
> produkcji warzyw).
Moje uwagi też nie są moim wymysłem. Na przykład, kiedy kupuję rośliny w
szkółce, dostaję gwarancję, która jest ważna tylko jeśli obchodzę się z
nimi przwidłowo. To prawidłowe obchodzenie się zawiera też obfite
podlewanie przez pewien czas po posadzeniu. Jeśli będę reklamował
roślinę, która mi uschła, to reklamacja nie zostanie przyjęta. Poza tym
jednak większość źródeł pisanych, które pamiętam, zaleca podlewanie.
Oczywiście panują różne teorie. Na przykład jedni każą przy sadzeniu
ulepszyć ziemię w dołku, a inni tego wprost zabraniają.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-02-09 08:28:42
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?
----- Original Message -----
From: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, February 09, 2007 5:28 AM
Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
>Oczywiście panują różne teorie. Na przykład jedni każą przy sadzeniu
>ulepszyć ziemię w dołku, a inni tego wprost zabraniają.
:)
rozni ludzie z rozna wiedza i praktyka ,
i mniejsza lub wieksza potrzeba bycia odkrywczym
wiec dlatego tyle teorii
:))))))))
oczywiscie, ze podlewac
podlewac i nie mozna porownywac uprawy roslin jednorocznych z drzewami
:)
z ulepszaniem ziemi przy sadzeniu jest tak
ze wszystko zalezy od okolicznosci
tzn w jakiej glebie sadzisz,
czym dopalasz dolek
:)
napewno nie zaszkodzisz nawozami naturalnym
bo choc drzewkom w pierwszym roku po posadzeniu
poza woda niewiele potrzeba ale sadzisz je przeciez na lata
i juz w kolejnych latach beda one korzystaly z zapasow
:)
a taki kompost czy przerobiony obornik
w pierwszym roku pomoze zachowac walsciwe warunki wodne w glebie
w najblizszym otoczeniu rosliny
:)
z pozdrowieniami i usmeichami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |