Data: 2005-12-31 14:42:00
Temat: Re: to mnie nie interesuje?
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dp5lvm$qlr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Się wetnę. Też znałem - jego problemem było to, że potrafił oddziaływać
> bezpośrednio na ludzi [choć fakty udowodniły, że miał mylne wrażenie co
> do długookresowych skutków tego oddziaływania, a może w ogóle nie
> kierował się skutkami długookresowymi i niebezposrenimi ;)], ale w
> szarej strefie jego życia kryły się "uzależnienia", którymi utrzymywał
> swoją "stabilność". Mz. gdyby przyjrzeć się niektórym alfa, to wyszłoby,
> że własną "pozycję" muszą okupić w jakiś sposób - czyli ich
> pozycja/charakter to stan chwilowy wynikający z działań
> "stabilizujących" niewidocznych dla obserwatora.
Problemem alfy, jest konieczność utrzymywania non-stop "gotowości bojowej".
Zdobywanie pozycji przychodzi mu bez trudu, natomiast utrzymanie pozycji
wymaga sporo wysiłku. Jeżeli w otoczeniu alfy pojawia się osobnik nie dający
się zdominować, to alfa _musi_ jak najszybciej pozbyć się tego osobnika ze
swojego otoczenia - musi jednak zrobić to w taki sposób, aby nienadwerężyć
swojego wizerunku.
--
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|