Strona główna Grupy pl.sci.psychologia to mnie nie interesuje? Re: to mnie nie interesuje?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: to mnie nie interesuje?

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "PowerBox" <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: to mnie nie interesuje?
Date: Wed, 4 Jan 2006 20:46:56 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 326
Message-ID: <dph8qr$4jk$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <dp302p$bnm$1@amigo.idg.com.pl> <1...@n...onet.pl>
<dp457l$56r$1@atlantis.news.tpi.pl> <dp45ho$4c0$1@inews.gazeta.pl>
<dp5lvm$qlr$1@nemesis.news.tpi.pl> <dp657k$39s$1@inews.gazeta.pl>
<dp6902$e8q$1@atlantis.news.tpi.pl> <dp8hgo$jke$1@atlantis.news.tpi.pl>
<dpbhg8$118$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: abrx107.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1136404128 4724 83.8.117.107 (4 Jan 2006 19:48:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 4 Jan 2006 19:48:48 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:337070
Ukryj nagłówki

Użytkownik "arc" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dpbhg8$118$1@nemesis.news.tpi.pl...

> > - "niewiadomo co" - to już jest beta.
>
>
> Tak, ale to "niewiadomo co" w sytuacji dla niego mniej komfortowej czy
> zagrazajacej, budzi sie twardziel, czyli czysty alfa.


- można cały czas być alpha jeżeli chodzi o utrzymywanie "wektora
psychicznego". Natomiast zachowanie fizyczne jest niemożliwe do utrzymywania
cały czas - chyba, że się jest bossem i panuje się nad całym miastem i
policją.

> Poza tym, pominales czynniki decydujace o postrzeganiu alfy przez bete,
jak
> i bete przez alfa.
> Wspomniales jedynie o wymianie spojrzeń

- mowa ciała jest tym sposobem komunikacji, szczególnie
spojrzenie, będące jedynie odbiciem "wewnętrznej gry". W momentach gdzie
dochodzi do rozmów albo kontaktu fizycznego dochodzą następne czynniki
"wspomagające", które są odbiciem psychiki (a
mowa ciała czasami zamienia się z gestów w ciosy). Ludzie od
razu wyczuwają główny, podstawowy wektor psychiczny czy jest się alpha czy
beta (jak jest niewyraźny to ludzie często nieświadomie testują).
Do zamanifestowania wyższego statusu nie potrzeba być agresywnym czy
nieprzyjemnym -wręcz odwrotnie - pozytywne nastawienie plus wysoki status w
sensie "zwierzęcym" a nie cywilizacyjnym
jest bardzo pozytywnie odbierane, bo od razu komunikuje na poziomie
podświadomym w tym samym czasie: "musisz zasłużyć na moje uznanie i od razu
daję ci swoje uznanie". Przy takim układzie pozytywny facet z wyższym
statusem jawi się jako nieprzeciętnie równy, spoko gość, swój człowiek.
Dlatego ileś lat temu w wątku "rozmowa z koksem" pisałem, że jak atakują
pakerzy to najlepiej ich szczerze polubić. Wówczas nie
rozumiałem, że to działa tylko dla tych, którzy już mają wysoki status...
Wysoki status + nienawiść/agresja to bardzo ryzykowna mieszanka w spotkaniu
z pakerem czy kimkolwiek innym. Wysoki status + pozytywne nastawienie do
rozmówcy jest niesamowite dla każdego. Niski status plus pozytywne
nastawienie może jeszcze wzbudzić litość i jest już lepsze niż niski +
nienawiść... Niski + nienawiść i przewaga siłowa rozdrażnionego przeciwnika
to pewna śmierć lub kalectwo. Najważniejsze jednak jest to, że transakcje
statusu dzieją się przy dosłownie każdej interakcji i bardzo silnie wpływają
na obie strony. Wpływ jest nieświadomy i automatyczny, nie można nic z nim
zrobić. Nawet jak się jest całkowicie świadomym o co chodzi to i tak
mechanizm cały czas działa po swojemu w tle. Jedyną rzeczą jaką można zrobić
to zapanować nad własnym statusem. Osobniki alpha naturalnie posiadają
czynnik psychiczny określany wysokim statusem. Często można sobie
uświadomić, że niektórzy ludzie mają ogromny wpływ - rozmówca czuje, że coś
"musi" zrobić dla tej osoby. Jest to wewnętrzny "nakaz", któremu bardzo
trudno jest się świadomie sprzeciwić. Wszystko polega na tym, że wysoki
status komunikuje wyższość społeczną a osoba z niższym automatycznie stara
się zyskać akceptację tego z wyższym. Sprzedawca może nieoczekiwanie dać
rabat, mechanik miejsce w kolejce do naprawy, urzędnik sam z siebie coś
załatwić dla tego z wyższym statusem. Wszyscy się podlizują i starają się
być
kumplami. Wysoki status zastosowany świadomie to najprostszy,
najpotężniejszy i najłatwiejszy sposób manipulacji. Wszystko dzięki temu, że
druga osoba odczuwa przemożną potrzebę zyskania akceptacji u tego z wysokim
statusem.i sama zaczyna kombinować co by tutaj dla niego zrobić. Niektórzy
manipulatorzy używają bardzo prymitywnej odmiany, w pewnym sensie odległej
kopii tego mechanizmu. Zaznajamiają się z ofiarą, okazują powierzchowne
oznaki akceptacji, zabawiają rozmowami, historyjkami, kupują drinki i
powodują dobre
samopoczucie swoje i rozmówcy. W pewnym momencie, kiedy rozmówca jest już w
ich świecie proszą o jakąś przysługę i przy jakichkolwiek oznakach oporu lub
sprzeciwu wycofują swój dobry humor i swoje namiastki akceptacji. Na
niektórych to działa bardzo silnie. Obserwowałem pewną osobę w moim
otoczeniu i naprawdę sqrwysyn skłaniał do robienia różnych rzeczy i każdy
kto był pod jego wpływem miał w głębi paskudne samopoczucie wykorzystania,
któremu nie mógł się oprzeć. Przy wysokim statusie ma się wrażenie, że
wszystko jest OK i że się to robi z własnej woli i że jest to najlepszy
możliwy wybór. Zero oporu nawet jak się dokładnie zna cały mechanizm. Dla
mnie szok!!! Człowieka z wysokim statusem bardzo ciężko jest oszukać a jeśli
ktoś się zdecyduje, to paskudnie się z tym czuje. Człowieka z niskim, mimo,
że niejednokrotnie jest to uczciwy i szlachetny człowiek - bardzo łatwo jest
oszukać w sensie jak oszukujący się w głębi z tym czuje. To mogą być małe,
niewinne rzeczy. Np. pracownik sklepu dostaje towar z jakimś extrasem.
Klientom z wysokim statusem daje ekstrasa, bo sam bardzo chce się
przypodobać i podświadomie zyskać ich akceptację, wewnętrznie nie może
oszukać. Klientowi a niskim statusem nie da ekstrasa tylko sobie go weźmie.
Niewinna sprawa, dla tego z niskim statusem wszystko wygląda tak samo, nawet
nie wie, że był przewidziany jakiś bonus w serii jaką kupował. Ludzi z
niskim statusem wciąż się oszukuje i pomiata, źle załatwia, obsługuje na
końcu, pomija - bo jakby ich kosztem załatwia się tych z wysokim statusem. Z
seksem to samo - laski ignorują niski status i załatwiają tylko tych z
wyższym.

Przykład z nocy Sylwestrowej - idzie alpha środkiem
ulicy. ( ta ulica to 150m wyłączone z ruchu w centrum) Na chodnikach jacyś
ludzie,
na ulicy nikogo, tylko alpha (samo to już jest jakimś znakiem kto tu jest
liderem i kto ile ma pewności siebie). Generalnie oprócz kilku zalanych
bezdomnych pod sklepami nie ma nikogo idącego w pojedynkę. Na podkreślenie
zasługuje
fakt, że taki facet alpha nie musi być agresywny- przeciwnie może być
spokojny,
pozytywnie nastawiony i uśmiechnięty. Nagle pojawia się na chodniku
niecodzienne jak na Sylwestra zjawisko - bardzo atrakcyjna laseczka idzie
SAMA szybkim krokiem po chodniku. Oczy ma wbite w chodnik, ręce założone w
geście całkowitego zamknięcia i wszystko w niej mówi, że w tej
sytuacji czuje się wysoce nie komfortowo. Sytuacja laski wygląda na jakąś
błyskawiczna ewakuację z nieudanej imprezy (gdzie pewnie jacyś zalani
beciarze zachowywali się bezczelnie albo jej alpha zainteresował się inną
;-) Kiedy dystans pomiędzy nimi spada do jakiś 15m laska podnosi głowę i od
razu dostrzega alpha na środku ulicy.
Dokładnie w tym samym ułamku sekundy, kiedy go spostrzega nagle skręca i
przechodzi na drugą stronę ulicy tak, że mijają się pół metra obok siebie na
całkowicie pustej ulicy w środku nocy. Jej błyskawiczna reakcja jest tak
szybka, że nie może być świadomą reakcją, bo nie było czasu na żaden dialog
wewnętrzny. Przyciąganie alpha jest nieprawdopodobnie silne i całkowicie
podświadome. W skrajnym przypadku taki alpha mógłby być rosłym, groźnym
facetem wypuszczonym z więzienia dla szczególnie niebezpiecznych
przestępców, mogącym pobić wszystkich na około. Przed takim wszyscy beciarze
odwracają szybko wzrok jednak jakimś sposobem dla kobiety taki alpha jest
silnie przyciągającą wyspą bezpieczeństwa. Za to samopoczucie jakiego laski
doznają będąc z alpha wygląda na to zrobią i zniosą wszystko.

> Jednak spojrzen tez mozna sie wyuczyc i typowy beta, ktory sztywno i
> zdecydowanie trzyma wzrok na alfę, mimo, ze juz sie wewnetrznie trzesie z
> obciazenia psychicznego,

- jedynie można się tego jak mówisz "wyuczyć" stając się alpha. Właśnie
dlatego, że testu spojrzeniem się nie da podrobić sygnały te są uniwersalnie
dla wszystkich wiarygodne. Dlatego jeśli wewnatrz już się trzęsiesz z
obciążenia to w tym samym momencie dla lasek i facetów masz na twarzy
wymalowane wielkimi literami BETA. Chodzi o stan dominacji na spokojnie, w
którym nie odczuwasz nienawiści czy złości, czy chęci pobicia kogoś. Spójrz
na pakera jak na młodszego głupiego braciszka, którego w gruncie rzeczy
lubisz. Jak już pisałem dzieją się wtedy dwie rzeczy - on autoamtycznie
potrzebuje akceptacji i od razu dajesz mu akceptację = jesteś spoko gość.
Dla innego alpha inny alpha pozytywnie nastawiony jest bardzo OK, więc
szybko można się zaznajomić z pakerami - sami czasem rękę podają po
przegranym wzroku. Zdumienie. Wysoki status plus psychiczny blok
(nielubienie i wycofanie akceptacji) to pewny strzał w szczękę bez
ostrzeżenia jakok desperacka próba przywrócenia akceptacji. Dobrze, że
przerabiałem to w podstawówce, bo teraz to śmierć na miejscu. Żadnej agresji
czy wycofania akceptcji. Ludzie z wysokim statusem którzy całkiem wycofują
akceptację często fqrwiają tych niestabilnych z deficytami samoakceptacji.
Więc mamy już na tablicy designerskiej faceta dominującego i jednocześnie
bardzo pozytywnie do wszystkich nastawionego. Nie jest to lizanie dupy tylko
rozdawanie akceptacji z góry - to jest istotna różnica charakteryzująca
lidera i rwacza. "Lubienie z dołu" jest potrzebą akceptacji, cechą
pełzającego beta. Lubienie z góry jest tym magicznym składnikiem rozdawania
akceptacji (waluty psychicznej) innym. Dobrze, że nie zacząłem tego w wątku
o motywacji innych - luzie zrobią wszystko dla uzyskania akceptacji. Przy
okazji - jak zwykle jest tu opis modalności. Dlatego czapki utrudniają
wskoczenie obrazu rozmówcy w pozycję niską. Na podobnej zasadzie
kolorowe/kontrastowe w swej naturze makijarze i szykowne ubrania
automatycznie powodują wskoczenie w "bliską" modalność, asocjację i już
facetowi za bardzo zależy jak beciarzowi. Kumacie te numery?
Jeżeli chodzi o laski to wielu kolesi w głębi ich nienawidzi - zmienić na
miłość i zrelaksowanie w ich obecności. Język nie tak sztywno. Wykonać :-)

Jeśli facet jest w głębi alpha a na powierzchni jest kontrolowanie, chwilowo
nieporadny, kobiecy czy dziecinny - to nadal może być bardzo atrakcyjny dla
dziewczyn.
Gdy ktoś jest w głębi beta i zgrywa twardziela na zewnątrz - nie wiem czy
jest szybszy sposób na momentalne spowodowanie u laski silnego odruchu
wymiotnego. Zesranie się w zaciszu to jedna sprawa ale wyskakiwanie do
przodu, zdejmowanie spodni i pokazywnie, że nie jest wcale tak źle to już
absolutny koniec :-|
Zamiast wypisywać bzdury, że można coś udawać lepiej wyjdź na
ulicę albo do pubu pełnego mięśniaków i pobaw się z ludźmi kto szybciej
odwróci wzrok. Jak boisz się mięśniaków to zajrzyj w oczy kilku atrakcyjnym
laskom - niektórzy będą woleli jednak popróbować na pakerach z dwojga złego
;-)
Żeby nie było nieporozumień musze wyjaśnić, że "beciarze pełną gębą" są tak
odpychający, że dziewczyny patrzą na nich jakieś 1/3 sekundy i automatycznie
odwracają
wzrok (najczęściej już nigdy nie spoglądają drugi raz). Żeby się jakiemuś
rasowemu beciarzowi nie zdawało, że zamanifestował wyższy status tym
sposobem.
Spojrzenie dziewczyny na alpha jest znacznie dłuższe niż
normalne-przypadkowe.(pomijając to, że niektóre laski są nieśmiałe i nie
utrzymują zbyt długo wzroku, więc jest w tym wszystkim więcej subtelności;
opisuję główne sprawy) Czasami spojrzenie trwa kilka, kilkanaście sekund.
Kilkanaście sekund to naprawdę długo zważywszy fakt, że zwykłe szybkie
spojrzenia to ułamki sekund. Niektóre dziewczyny, którym taki alpha od razu
pasuje "po całości" (odczuwające
od razu totalną "chemię interakcji") automatycznie bardzo rozszerzają w tym
czasie źrenice i wpadają w trans. Jest to niesamowity widok. Głębia i wyraz
oczu takiej totalnie zafascynowanej laski są nieporównywalne z żadnym innym
spojrzeniem - jedynie może porównywalne z tym po atropinie u okulisty :). To
jest jak spojrzenie niedźwiedzia gryzli gapiącego się w reflektory samochodu
albo strasznie naprutego narkomana. Szczerze mówiąc początkowo myśałem, że
laska jest na prochach, bo zarówno wygląd i zachowanie były zdumiewające.
Taka laska od razu wie, że jest to idealny dla niej kandydat na faceta i od
razu oczekuje rozwoju akcji z jego strony. To jest totalna fascynacja od
pierwszego wejrzenia. W tym momencie dziewczyna wszystko już wie. Jeżeli nic
się nie wydarzy i facet nie przejawia zainteresowania lub blok (stan
wewnętrzny widoczny na zawnątrz) to laska czuje się tragicznie, boleśnie
odrzucona i po chwili całkiem gaśnie. Tak więc uwaga z tymi zabawami chociaż
od takiego posta do rzeczywistości to nie taka szybka droga. Wiele z tych
lasek będzie pamiętać bardzo długo tę interakcję i tego szczególnego
faceta - a to zwykły alpha był ;-). Takie numery
większości dziewczyn zdarzają się bardzo rzadko. Dla alpha spotkanie
następnej laski, z którą jest "iskrzenie" to kwestia w zależności od
okoliczności - czasami godzin, czasami dni. Naprawdę dobry alpha, nie będacy
agresywnym, debilnym ograniczonym przestępcą tylko normalnym, inteligentnym,
zrównoważonym psychicznie, dowcipnym i przyjemnym facetem "z podostrzonym
wektorem" - to jest
niesłychanie rzadka sprawa. Jak do tego jeszcze w miarę wygląda i z daleka
jest "seksualnie kumający" to koniec - brak konkurencji a tak naprawdę
jedyny sposób na spieprzenie takiej relacji to "zesranie się na widok
laski" - czyli zamanifestowanie cech beta - oddanie statusu. Denerwując się
i szukając akceptacji automatycznie traci się wysoki status. Ultra
atrakcyjne laski rzadko spotykają facetów, którzy są w stanie utrzymać przy
nich swój wysoki status.

> przekaz kto jest kim jest nieco sfalszowany, gdyz
> alfa w tej sytuacji moze poczuc się betą (tutaj mozna zinterpretowac, ze
to
> udawanie alfy, ale nie w tym rzecz).

- rzecz w tym kim tak naprawdę w głębi jesteś - jaki masz swój autentyczny
wektor psychiczny a nie powierzchowną maskę. Zgrywanie jakiejkolwiek maski
dla lasek jest natychmiastowym sygnałem do panicznej ucieczki. Jedynie
tymczasowe zabawne maski zbudowane na prawdziwym alpha są dla nich często
interesujące - ale muszą
być pewne, ze w środku jest alpha i że po wierzchu to tylko takie chwilowe
świrowanko dla zabawy. Jak nie są pewne to od razu testują żeby wiedzieć co
jest naprawdę w środku. Żadna ściema nie przejdzie ani z laskami ani z
facetami. Testowanie pokazuje, że są bardzo poważnie zainteresowane.
Nawiasem mówiąc faceci też testują. Np mięśniak z dyskoteki czuje, że
fizycznie słabszy gość obok dowalił mu wzrokiem, jest mocny psychicznie więc
zaczyna go niby przypadkowo pukać, szturchać itd żeby lepiej wyczuć o co
chodzi. To jest taka sama rozgrywka z tym pukaniem jak robią dziewczyny.
Czasami chcą przejść dokładnie tam gdzie się akurat stoi. To jest szybki,
społecznie całkowicie bezpieczny test - jakby co wszystko wygląda na
naturalną sytuację w tłoku. Tymczasem laska nigdy, nigdy nie dotknie
ewidentnego obsranego beciarza choćby nie wiem co. Ta laska w Sylwestra była
okrążona
stadem podpitych przelatujących ją wzrokiem beciarzy - generalnie niewiele
gorszego może się samotnej lasce przytrafić.

> Sa inne, rownie wazne czynniki. Chocby wiek jednostek.
> Z moich obserwacji, o ile starszy moze czuc się betą w stosunku do
> mlodszego, o tyle mlodszy niemal zawsze postrzega starszego, jako alfę.

> Tak samo wzrost, glos, czy sama postura ciała zadecyduje kto jest alfa,
ale
> jak np dochodzi do konwersacji, inteligencja bety sprawi, ze poczuje sie
> alfą.

- no i cała sztuka polega na tym, żeby swój wektor trzymać cały czas a nie
tylko w momentach kiedy rozmówca jest głupszy, młodszy, słabszy,
nieatrakcyjny, zamknięty za kratkami itd.
BTW - wyższy status jakoś przechodzi nawet przez telefon. Nawet obserwując
samochody można zauważyć osobowość kierowcy. Jedni są strachliwi i powolni
inni szybcy, zdecydowani, zajmują sporo miejsca ignorują innych. Jeden
kumpel potrafił jadąc na rowerze zjechać na przeciwległy pas na przeciwko
jakiegoś samochodu w taki sposób, że prawie zatrzymywał samochód. Żaden
samochód się do końca nie zatrzymał - może dlatego, że w ostatniej chwili
koleś skręcał ale wszystkie zwalniały, niektóre bardzo.

> Zmierzam do tego, ze zbyt uogolniasz typy alfa i beta i Twoje definicje
> mozna odczytac tak, ze ten, kto jest betą, zawsze jest malo atrakcyjny
(ok,
> zgoda), w tym sęk, ze beta/alfa to pojecie wzgledne.

- jest to pojęcie względne w tym sensie, że jeden człowiek może przejawić
cechy alpha do sprzątaczki a beta do szefa czy atrakcyjnej dziewczyny. Mało
tego - w różnych sytuacjach ktoś może do tej samej osoby przejawiać różną
relację - na przykład jeśli beta spotka zagubionego szefa na kortach, na
których beta jest instruktorem - to relacja czasami może się natychmiast
odwrócić (jeśli od początku była mało stabilna).

> No i ktos moze byc alfą, czyli poradzic sobie w kazdej krytycznej
sytuacji,
> np w danej relacji, ale woli zachować skromnosc, bo zauwazyl, ze
skromnoscią
> o wiele wiecej zyska, niż byciem arogantem czy zarozumialcem, czy jednym i
> drugim, wiec taki ktos moze byc np dla Ciebie postrzegany jako beta...


- trochę racji jest ale nadal mylicie bycie alpha z laniem lasek, z byciem
aroganckim, byciem fqrwionym, byciem agresywnym w stosunku do innych itd.

> Wiec "niewiadomo co = beta", jest mocno moim zdaniem chybione.

Więc uściślijmy żeby było jasne:
- jeżeli chodzi o podstawowy składnik psychiczny to "niewiadomo co = beta".
- jeżeli chodzi o utrzymanie wewnętrznego wektora alpha a na zewnątrz
"odpuszczenie tematu" w zależności od warunków - to chwilowe, kontrolowane
"niewiadomo co" może nadal być w głębi rasowym alpha. Jeżeli normalny,
rasowy alpha spotka mięśniaka albo policjanta to dla utrzymania swojego
statusu nie musi przecież ich pozabijać. Typowe myślenie wciąż idzie w tym
kierunku, że jak alpha spotka silniejszego to musi go pobić - inaczej
przestaje być alpha. Tak nie jest. Nie obejrzałeś "Cross of Iron" i nie
rozumiesz o co chodzi z wojną wewnętrznych światów... Alpha-male jest każdy
ten, kto w środku jest alphą. Grupka beciarzy może zlać alpha i
półżywy alpha nadal w środku będzie alpha a oprawcy nadal będą zwykłymi
beciarzami (albo staną się alpha ale to nie znaczy, że ten pierwszy
automatycznie przestaje nim być). Stainer w Cross of Iron w którymś momencie
to wyjaśnia: "człowiek jest tym, kim myśli, że jest". Wprawdzie do samego
myślenia to się nie sprowadza, ale sprowadza się to do wewnętrznego świata,
do którego nikt inny niż właściciel mózgu nie ma dostępu. Pobicie alpha nie
gwarantuje, że on zmieni swój wewnętrzny świat/sposób odbierania/nastawienie
do świata. Większość nawet nie wiedziałaby jak to świadomie zrobić - tak
samo jak beciarze nie wiedzą jak
świadomie stać się alpha... Wpierdolenie komuś i zlanie żony niestety
niczego nie gwarantuje :-)

> Osoba, która "zna sie na rzeczy", takiego betę odbierze inaczej,
dostrzegnie
> w nim to, ze udaję betę.
> W Twoim zaś przekonaniu kazdy beta jest negatywnie odbierany w stadzie.

- każdy beta rozumiany jako podstawowy składnik psychiczny (w odróżnieniu od
powierzchownej maski) jest podświadomie źle odbierany przez wszystkich dla
których jawi się jako beta. Przykładowo niektórzy beta często są bardzo
miłymi i
uczciwymi ludźmi - ale są wciąż oszukiwani lub pomiatani na różne sposoby.
Negatywna reakcja innych ludzi na słabego beciarza jest nieświadoma i
automatyczna w takim samym stopniu jak reakcja docenienia i respektu w
stosunku do alpha. Często zdarza się, że beta jest bardzo dobrze wychowany,
uczciwy i "szlachetny" a
alpha jest nieogładzonym sqrwielem logicznie zasługującym na oszukanie,
pomiatanie,
odrzucenie przez kobiety - ale to niczego nie zmienia - podświadomie beta
wywołuje negatywne odczucia a alpha podświadomie wywołuje u facetów respekt
i uniżenie a u lasek pożądanie. Jak sobie zdacie raz sprawę z siły tych
reakcji to kucniecie z wrażenia...

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
05.01 ksRobak
05.01 ksRobak
05.01 vonBraun
05.01 ksRobak
07.01 arc
07.01 PowerBox
14.01 arc
17.01 Rusalka
17.01 PowerBox
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem