Data: 2008-04-14 23:07:56
Temat: Re: to może być przełom
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R wrote:
...
>> Przestałeś krzyczeć - to dobrze rokuje na przyszłość. :)
> 99,99 % mojegopostu nie jest pisane z dużej litery jeśli o to ci
> chodzi. a używając dużych liter starałem się zwrócić twoją uwagę na
> istotę sprawy. a ty o rokowaniach na przyszłość. zmiłuj się, bo
> czuję, że gadam do obrazu :)
Na którą istotę? Na pisownię?
>>> eee tam, ograniczasz się niepotrzebnie. a co z podsłuchami? :)
>>> czyli - jako przyjaciel, zostawiłbyś tę wiedzę dla siebie. uważasz,
>>> że to fair?
>> Jaką wiedzę? Nigdy nie leżałem pod niczyjim łóżkiem. Raz leżałem z
>> żoną przyjaciela w łóżku. I raz kolegi. Ale też nie poleciałem do
>> nich ze skargą. :)
> te twoje gadki można sprowadzić do takiej tezy - uwierzyłbyś że hitler
> jest mordercą, dopiero wtedy jak spłonąłbyś w krematorium.
> nie chodzi o skargę. chodzi o konflikt.
> jesteś przyjacielem i stoisz przed dylematem - mówić czy nie mówić.
Nie stoję przed dylematem. Mam skrystalizowana zasadę: Za wszelką cenę nie
mówić.
> ale to taki dylemat okołotematowy. choć ciekawy.
> i proszę, nie mów, że nie spłonąłeś w kreamatorium....
Właściwie, to o co Ci chodzi? Jeszcze czegoś sobie nie wyjaśniliśmy?
--
pozdrawiam
michał
|