Data: 2003-10-06 17:24:43
Temat: Re: transformatory z czujnikiem dotykowym
Od: "Marcin Cichy" <m...@U...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Tu chodzi niezupełnie o czułość a raczej o odporność na zakłócenia - jeśli
> tego metalu będzie za dużo, ustrojstwo może ci się samo włączać i wyłączać
> od czasu do czasu, naogół w najmniej oczekiwanych momentach. Miałem lampe
> wyposażoną w takie ustrojstwo, przy czym za sensor robiła cała jej
obudowa -
> działała doskonale w dzień, natomiast notorycznie się sama włączała w
nocy.
Ależ złośliwa ta lampa :))))))
> > Uwaga z nagrzewaniem się obudowy nieco mnie strapiła. Muszę sprawdzić,
czy
> > rzeczywiście takie halogenki mocno się nagrzewają.
>
> Mam takie w domu, z tego co pamiętam - nagrzewają się dość mocno. Może nie
> aż tak, żeby się nie dało ich dotknąć, ale jednak.
> Tylko tak się zastanawiam - czy to będzie wygodne? Sięganie pod zabudowę,
> żeby dotknąć takiej lampy? Nie lepiej zamontować taki sensor w formie
> zgrabnej blaszki w wygodnym i poręcznym miejscu? Ewentualnie jeszcze tą
> blaszkę jakoś zaaranżować? W zależności od gustu i wystroju kuchni mogłaby
> to być płytka inox albo mosiężny jelonek na rykowisku ;-)
Dzięki za sugestie, zastanowię się - może coś wkomponuję.
|