Data: 2002-01-25 15:47:09
Temat: Re: trawnik zimową porą
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Tomasz Borkowski" <t...@e...com.pl> wrote in message
news:a2rd5p$v87$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
> Mam drobne pytanie, dotyczące oczywiście trawnika.....
> Jesienią starałem się systematycznie grabić liście, które spadły na
> trawnik......Jednak śnieg zdążył sporo liści przykryć. Teraz śnieg stopniał
> i nie wiem, czy te liście zbierać? Grabić się raczej nie da, gdyż trawnik
> jest taki sfilcowany i ubity...Może ręcznie pozbierać czy też można zostawić
> do wiosny?
Ja osobiscie bym zostawil. Troche lisci wiatr przewieje do sasiadow :-) ,
reszta zostanie zmielona w czasie koszenia. Tylko na poczatku trzeba
bedzie uwazac, zeby sie nie posliznac.
> I druga sprawa....Zwierzaki / pies i kot / pozostawiły sporo śladów po
> sobie,czyli swoje odchody...W tych miejscach trawnik na pewno będzie
> "spalony"....Co zrobić z tymi przepraszam.....rozmoczonymi odchodami -
> podzbierać a trawnik spłukać wodą?
To jeszcze bardziej trzeba bedzie uwazac, zeby sie nie posliznac :-)
U mnie sraja czasem pieski sasiada. Sasiad u siebie zbiera, ale
oczywiscie u mnie nie. Ja z tym nic nie robie i po pewnym czasie
sie wchlania. Nie zauwazylen jakiegos strasznego wplywu na trawe.
Moze to zreszta zalezec od tego czym psy karmione.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|