Data: 2003-08-26 11:56:19
Temat: Re: trochę o prowadzeniu dialogu...
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:bifgnq$2lo$1@nemesis.news.tpi.pl...
Jeszcze mi cos przyszlo na mysl:
gdy grupa musi cos ustalic,
generalnie rozmowa polega na tym, ze ktos pokazuje swoje rozwiazania
i *watpliwosci*, drugi podobnie,
po czym nastepuje uzgodnienie miedzy soba tego co -powiedzmy- bedzie
robione.
Tak grupa osob ma oparcie w sobie, cel ktory obrala zadowala wiekszosc,
i czuje sie satysfakcje w byciu razem.
A teraz jest tak:
- powiedziec swoje autorytatywnie, tak-i-koniec
- nie dopuscic do glosu drugiego i zagluszyc, ewentualnie zadrwic
Wiec uklady miedzy ludzmi w grupie sa bardzo zle, panuje agresja.
Duch
|