Data: 2002-12-01 12:47:50
Temat: Re: trudna decyzja ...
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jerzy, wszyscy oceniamy i nie da sie tego uniknąć.
Dokladnie - tak samo Jerzy ocenil pyzola - a przeciez (kto wie),
ocena pyzola mogla byc sluszna - i prawdopodobnie byla -
a tolerancja sluzy do "zamykaniu buzi", uciszaniu gry ktos przypomni o
wlasnym, dawnym, nierozegranym poczuciu winy.
> I na
> szczęscie nasze oceny są bardzo subiektywne, jeżeli się o tym pamieta, to
> łatwiej znieść krytykę.
Tak tylko, to, ze oceny sa subiektywne, nie znaczy ze sa totalnie
nietrafione
i moga swiadczyc o tym ze ktos nie ma rozeznania jeszcze w tej ciezkiej
sprawie,
ale rowniez to ze ktos pokazuje jakas prawde o ktorej nie chce sie samemu
slyszec
> Przyznaję
> Ci rację, tez boję się jedynie słusznej oceny i kryteriów tworzonych przez
> wąsko pojętą czyjąś moralność.
Ja sie nie boje, serio, to co zle zrobilem, bylo zle, niekiedy nie bylo
wyjscia,
ale zawsze byly to "potworne sytuacje" - jezeli komus sie nie podoba ze
zrobilem tak-a-tak
to zwykle ma racje, tylko nie wiadomo jak sam postapi znajdujac sie w
podobnej sytuacji.
Zupelnie nie rozumiem nawolywania do tolerancji w tym momencie - co wiecej,
wydaje
mi sie ze taki ktos ukrywa wine, pod plaszczykiem "nie masz prawa mnie
oceniac".
Razem oceniamy, i sie uczymy, to jest dobre,
Duch
|