Data: 2009-09-15 10:08:56
Temat: Re: trutki na szerszenie i osy
Od: "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moon pisze:
> Nie wiecie, czy może jakieś dyrektywy unijne nie ograniczyły mocy
> preparatów przeciw osom i szerszeniom?
> Kilka lat temu popryskałem gniazdo szerszeni i był spokój. Zużyłem 1
> puszkę.
> Teraz, zużyłem dwie puszki Raida i jeszcze gigantyczną puchę (0,75l)
> jakiegoś krajowego specyfiku i G...O!
> Nie dość, że straciłem ponad 5 dych, to owady świetnie się mają i
> jeszcze szerszeń upieprzył w palec moje 3 letnie dziecko,
> Co mam zrobić, poczytać szerszeniom jakąś nudną książkę, pokazać fotkę
> Dody, czy CO???
> Skoro chemia nie działa to ja już nie wiem...
> Może jest jakiś "drugi obieg" trutek - tak jak leki z Indii czy Meksyku?
>
> moon
>
Troche to dziwne. Pryskales gdy owady byly w gniezdzie?
Czyli bladym, zimnym switem, bo wtedy osy sa nieruchawe.
Niepotrzebne zadne "gasnice" - wystarczy cos w rodzaju muchozolu.
Podany z bliska dokladnie tam gdzie trzeba.
pozdro
--
A S
|