Data: 2010-01-12 16:32:25
Temat: Re: tworcza niemoc
Od: "Himera" <h...@z...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Robakks" <R...@g...pl> wrote in message
news:hii6r8$j2e$1@inews.gazeta.pl...
> "Himera" <h...@z...org>
> news:hii50r$cbr$1@inews.gazeta.pl...
>
>> chyba naprowadzilo mnie COS na ten artykol z Polityki grudzien ubieglego
>> roku. o tym juz wiedzialam od dawna ale jakos tak artykol i tak mnie
>> podbudowal. mowi o pisarzach i ich udrekach.
>> mialam swego czasu plodny umysl. moje wypociny czytalo pol osiedla i
>> czesc szkoly, lubili, dopytywali sie o nastepne czesci.bylo latwe, naiwne
>> pisanie i przyjemne czytanie,cos jak Stephanie Meyers, bez poprawnosci
>> gramatycznej ale obrazowo i wciagalo.
>> ale ta niemoc dopadala mnie coraz czesciej i czesciej, dziesiatki
>> zaczetych historii i nigdy nie dokonczonych, dawalam zycie i pozniej
>> zabieralam, postacie wisza w przestrzeni i czekaja na rezorekcje ktora
>> nigdy miala nie nastapic.
>> od dwuch lat pisze nowe 'dzielo' tym razem ma byc poprawnie, gramatyka,
>> forma, mecze sie... ale jak artykol mowi to normalne, ta meka to czesc
>> tworczosci.
>> nie jestem sama.to ulga.
>>
>> --
>> 'Does she stare at you sometimes saying nothing? She is thinking: How the
>> hell have I ever ended up with this ugly motherfucker?'-Chris Rock
>
> "ta meka to czesc tworczosci." <= to samooszukiwanie się
> Po co się katujesz jakąś poprawnością, gramatyką, formą?
> Pisz spontanicznie od siebie, a resztę zostaw korektorom. :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
wlasciwie pisze spontanicznie, pozniej wracam i poprawiam czesto
zastanawiajac sie co ja do cholery wtedy myslalam piszac takie bzdury. do
tego budowanie osobowosci, czytelnik chce wierzyc w to co czyta. miejsca
wydarzen musza sie sprawdzac, samo pisanie, wymyslenie historii nie jest
takie trudne ale zespolenie tego w wiarygodna i ciekawa calosc jest dla mnie
wyzwaniem.
>
--
'Does she stare at you sometimes saying nothing? She is thinking: How the
hell have I ever ended up with this ugly motherfucker?'-Chris Rock
|