Data: 2002-12-12 05:30:01
Temat: Re: ukryta agresja?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:3DF75D6D.E50C3A81@poczta.onet.pl...
> Takie zachowanie jest delikatnie mówiac szczeniackie a
wydaje mi sie, ze
> obracasz sie w nieco starszych kregach. Dlatego nie
zastanawialabym sie
> nawet nad powodami tylko ukrócila zachowanie.
Też tak myslę, że nie ma co rozpatrywać powodów zachowania
tego kogoś, tylko jednoznacznie i wyraziście wyrazić żądanie
zaprzestania takich przyjacielskich praktyk i na pewno nie w
sposób przywalenia mu z pięści lub silnym kopem, bo to może
tylko pobudzić do dalszego dialogu. Nie przypuszczam, żeby
takie zachowanie z jego strony było przejawem "negatywnej"
agresji, tylko właśnie takim szczeniackim zaczepianiem
(dobrze, że nie masz warkoczy), które przekracza granice
przyzwoitości. Gdyby była to agresja, to na pewno byś ją
wyczuła i nie miałabyś wątpliwości. W każdym razie powinnaś
zdecydowanie powiedzieć "NIE", w formie, jaką uznasz za
najlepszą, no i może wobec tej osoby powinnaś zmienić swój
sposób bycia (teraz piszę w ciemno) na bardziej kobiecy, a
mniej kumpelski. Tzn. przy takim jego zachowaniu spróbuj się
np. przy nim popłakać z bólu, a nie przez zaciśnięte zęby
przyjmować postawę "twardzielki". Chyba rozumiesz, co mam na
myśli?
Sokrates
|