Data: 2015-06-14 17:17:12
Temat: Re: uleczalny homoseksualizm
Od: gazebo <g...@...bo>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-06-14 o 16:14, Fragi pisze:
> Dnia Sun, 14 Jun 2015 15:14:16 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
>> news:557d55db$0$2195$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dnia 2015-06-14 10:45, obywatel gazebo uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2015-06-13 o 22:00, Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>> news:mlhhbj$hnj$1@news.icm.edu.pl...
>>>>>> W dniu 2015-06-13 o 17:01, Chiron pisze:
>>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:mlh57i$knl$1@news.icm.edu.pl...
>>>>>>
>>>>>>>> Słuchaj, kotku, to TY tutaj twierdzisz, że w dobrym małżeństwie oboje
>>>>>>>> odbierają rzeczywistość tak samo, a koleżanka jednej strony, której
>>>>>>>> druga strona nie lubi, stanowi jakiś problem do rozwiązania
>>>>>>> Mniej więcej, kotku. Tyle, że z podobnego odbioru rzeczywistości nie
>>>>>>> wynika, ze podobnie na nią reagują (też to napisałem)
>>>>>>
>>>>>> A czym właściwie różni się odbiór rzeczywistości od reakcji na nią?
>>>>>> Tworzysz byty, które mają na celu zamydlenie sprawy.
>>>>> Ty tak uważasz. Sprawa jest prosta. Widząc np dziecko, ktore znęca się
>>>>> nad
>>>>> psem- dwoje ludzi może podobnie uznać, że czyni ono zło. Np kobieta może
>>>>> chcieć podejść do dzieciaka i mu to jakoś uzmysłowic, powiedzieć, że
>>>>> piesek
>>>>> też czuje. Mężczyzna- widzący to samo i mający podobne do kobiety
>>>>> odczucia-
>>>>> może po prostu przetrzepać gówniarzowi skórę.
>>>>> Co Ty na to? Ano, że ja tworzę byty. Ciekawe...
>>>>>
>>>>>
>>>>>>>> (ba! zagrożenie dla związku!).
>>>>>>>
>>>>>>> NAWET TEGO NIE SUGEROWAŁEM
>>>>>>
>>>>>> Sugerowałeś, że koleżanka żony jest zagrożeniem dla Waszej relacji.
>>>>>> Nie będę grzebać w tym i tak już opasłym wątku, żeby Ci zacytować, aż
>>>>>> tak
>>>>>> mi nie zależy.
>>>>> Zagrożenie dla relacji między nami. Relacje- wiesz, ogólna atmosfera
>>>>> panująca w domu. Tak. Od tego do zagrożenia dla związku- droga daleka.
>>>>> Lubisz sobie dodać- co Ci na to poradzę?
>>>>>
>>>>>>> Napisałem, że nalezało ze soba porozmawiać- nie należało tego
>>>>>>> przemilczać. Dodałem, że chodzi o rozwiązanie problemu typu :
>>>>>>> "wygrana_
>>>>>>> wygrana"- nawet dałem linka Qrze. Oczywiście- nie warto takich rzeczy
>>>>>>> robić dla czegoś, co dla 2 stron jest drobiazgiem. Jednak- jak jest
>>>>>>> ważne dla jednej- nie powinno się przemilczać. Napisałem wyłącznie o
>>>>>>> romowie.
>>>>>>
>>>>>> Pisałeś o rozwiązaniu _problemu_.
>>>>> Tak, i rozmowa (a raczej to, co po szczerej rozmowie nastepuje) bywa
>>>>> rozwiązaniem problemu. Rozwiązanie typu "wygrana- wygrana". Przecież
>>>>> napisałem.
>>>>>
>>>>>>>> To nie pisz, że miłe, bo kłamiesz.
>>>>>>> Jedno nie wyklucza drugiego. Obserwuję- ot, 2 psiapsiółeczki się
>>>>>>> wspierają na każdym kroku, niczym nasza pani premiera.
>>>>>>
>>>>>> Wkurza Cię to, a piszesz, że miłe.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Alez po tym naszym ostatnim tu dialogu- raczej się tylko zastanawiam,
>>>>> jak bardzo daleko możesz się posuwać w zakłamywaniu rzeczywistości.
>>>>> Przecież to czemu służy, prawda?
>>>>>
>>>> przyjebac sie do literowki czy nie, oto jest pytanie
>>>
>>> Nie dość, że nie potrafisz się przyznać, że się mylisz to wciągasz w swoje
>>> kłamstwa drugich i żadne już nie wie, jak ma sie z tego wyplątać więc
>>> nakręcasz sprężynę.
>>>
>> Właśnie o coś takiego chodzi: jak się przyczepił do literówki Fra- to nie
>> zareagowałąś. Jak wytknąłem jego literówkę- to już lecisz z pazurami
>>
> By te "zawiłości" zauważyć, potrzebna jest ta, no... EQ.
>
mam winampa
--
gazebo
|