Data: 2006-03-19 07:11:31
Temat: Re: uprawa anredery
Od: "mirzan" <l...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> "mirzan" <l...@o...pl> wrote in message
> news:0198.00000009.441bae6c@newsgate.onet.pl...
>
> > Uprawiałem ją kiedyś, pod nazwą Boussingaultia.Nie zakwitła u mnie
> nigdy,
> > Miała bardzo dużo przyrostów.Kiedyś udało się bulwom przezimować w
> ogrodzie.
> > Do czego nadają się te bulwy?
>
> Jadalne ale jak je przyrzadzac - nie wiem - ja bym je gotowal. W rejonie
> jej naturalnego wystepowania spozywanie tych bulw nie jest niczym dziwnym.
> Czesci zielone tez jadalne.
> U mnie pierwszego roku rosla na tyle ladnie, ze nawet pojawily sie paki
> kwiatowe ale zakwitnac nie zdazyla przed przymrozkami. Mysle, ze moglaby,
> tylko musialbym lepiej miejsce wybrac, wczesniej sadzic lub podpedzic.
> Zimowales je w donicy, czy na sucho po wyjeciu? Kiedy dokladnie sadziles?
> Czy gdy wyjmowales z ziemi, miala jeszcze zywe zielone pedy czy tez juz po
> przymrozkach bylo?
>
> Pozdrawiam,
> Bpjea
Robiłem różne kombinacje, na sucho w piwnicy,w doniczce na oknie,
próbowałem przyspieszać w namiocie.Przyrosty były duże, ale pąków
kwiatowych nigdy nie było.Dokładnych terminów nie pamiętam, to było
ponad 10 lat temu.
Pozdrawiam.Mirzan
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|