Data: 2003-10-22 08:30:31
Temat: Re: usterka (długie)
Od: "Enya" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Po pierwsze, to czy fachowiec był tzw. pierwszy lepszy, czy też np. z
> autoryzowanego serwisu ?
Fachowiec nie był z serwisu.Niestety.Zależało mi na czasie a tam były długie
terminy oczekiwania.
Prawdą jest, że lodówki nie naprawił, ale prawdą jest
> także że to Ardo okazało się nieserwisowalne i gość uczciwie mi to
> przyznał.
> ciach>
A smutna prawda jest taka, że 8 letnia lodówka ( czyli w sumie nie taka
> znów stara ) ze sporym prawdopodobieństwem może być nieserwisowalna albo
> zwyczajnie naprawa może być nieopłacalna.
No właśnie- na taką szczerość czekałam. Od razu mówiłam że nic na siłe ale
zaczął ja "naprawiać":-( Tylko co dalej?
E
|