Data: 2002-01-05 00:14:45
Temat: Re: w markecie :-)
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
. Poza tym uwazam, ze
> tutaj wiek nie odgrywa az tak wielkiej roli jaka mu przypisujesz.
Nawet gdyby dziecko miało powiecmy 7-8 miesięcy?
> To chyba jasne i nie ma co wyważać otwartych drzwi.
> Tzn, ze uwazasz, ze tlumaczyc trzeba, tak ? To czemu sadzisz, ze za
> wyjatkiem tej sytuacji. Nie wiem czy zauwazylas ale przeczysz sama sobie.
Tłumaczyć trzeba zawsze, w tej sytuacji też. Chodziło mi ot, że sytaacja ta
nie jest początkiem patologii.
> > Dalej śmiem twierdzić, że maluch w tym wieku nic sobie nie chowa. Trudno
> tu
> > mówić o pojęciu chowania.
>
> Dobrze to moze napisz jakiego slowa bys tu uzyla. Slowo "chowa" Ci nie
> odpowiada, "zabiera" (dalsza czesc Twojej wypowiedzi) tez nie. To moze
uzyje
> slowa, ktore uzyla autorka postu "wepchnal". Czy do niego tez masz
obiekcje
> ?
Nie chodziło mi o pojedyncze słowo chowa, ale o cały zwrot "sobie schował" z
akcentem na słowie "sobie".
> > Pewnie, ze nic wielkiego sie nie stalo ale mysle, ze w
> > > przyszlosci rodzice pwinni jednak pilnowac by sytaucja sie nie
> powtorzyla.
> >
> > I znowu zakładasz że młode zrobiło to celowo, a zachowanie może wejść w
> > nawyk. Ja uważam, że dzieciak nawet nie wiedział co z zabawką się stało
i
> > gdzie mu ona zniknęła.
> Ale jak ja juz zobaczyl za kasa to na pewno sobie przypomnial. Czemu
> zakladasz ze ma taka slaba pamiec ?
O kim my mówimy? Kto zobaczył za kasą? To jest nadinterpretacja.
>
> > > Sadze, ze tlumaczyc trzeba od zawsze.
> >
> > To chyba jasne. Natym też polega wychowanie
>
> Na tym chyba glownie polega wychowanie.
Wychowanie to dawanie wzoru swoim postępowaniem. Dziecko uczy się obserwując
nas i nasze zachowania. Tłumaczenie jest elementem wspomagającym. Tłumacząc
uzupełniamy to co chłonie z otaczającej go rzeczywistości i pomagamy mu ją
zrozumieć.
> Pozdrawiam,
Również pozdrawiam
Blanka
b...@p...onet.pl
|