Data: 2005-12-03 20:56:22
Temat: Re: walka z nauczycielem...?
Od: "@(wytnijto)pro.onet.pl" <""uaokroj\"@(wytnijto)pro.onet.pl">
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Trol napisał:
>
> A ja sie nie zgodze!!! Słyszałem i miałem przykład nie raz jak nauczyciel
> MŚCI sie na uczniach jest to polska norma i wszystko zależy od charakteru
> nauczyciela
> \pozdro
>
>
A ja jestem nauczycielką i wyjaśnie co nie co.... Nauczyciel na
zastępstwie nawet na jedenj godzinie może postawić tyle ocen ile chce,
ale nauczyciel zastępowany może ale nie musi ich brać pod uwagę. Sprawa
dotyczy małych dzieci i tu jest pies pogrzebany, może ta zastępująca do
tej pory uczyła starszych i wydaje jej się, że jak coś wspomni na lekcji
to maluchy chwycą i same zapiszą w zeszytach? Spróbowałabym dowiedzieć
się gdzie ta pani do tej pory uczyła. W myśl obecnych przepisów rodzic i
dziecko zawsze ma rację:) Nie "denerwowałabym pani" bo może to przynieść
odwrotny skutek, ale nie unikaj kontaktów ze szkołą:) A próbowałaś
rozmowy z wychowawcą? On jest od mediacji i łagodzenia sporów i napięć
na linii szkoła - dom.
Ulka
|