Data: 2014-07-23 09:16:08
Temat: Re: walka z wełnowcami
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-07-22 15:41, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> za moskitierą, która sprawdza się dość skutecznie
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> i na koty, jak widać, choć niewyraźnie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Wygląda jakby się chciał przekomarzać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Gorzej - chciałby mnie do tego zmuszać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jeśli facet wierzy, że coś wskóra, to ma jakieś zaćmienie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Najwyraźniej to dla niego jakaś ważka sprawa.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Próbuje drań osaczyć.
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Na ogół jednak jak go widzę, to tylko bąki zbija.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Wszak to najodpowiedniejsze zajęcie dla takich jak on.
>>>>>>>>>>>>>>>> Na cóż, takie życie - bąki zbijasz, to potem pod oknem
>>>>>>>>>>>>>>>> o czyjąś łaskę się modlisz.
>>>>>>>>>>>>>>> Sytuacja życiowa go do tego pchła.
>>>>>>>>>>>>>> Cóż tu dużo gadać - mięczak z niego i już.
>>>>>>>>>>>>> Tym razem bym mu to puścił płazem.
>>>>>>>>>>>> Nie ma tak dobrze, motyla noga!
>>>>>>>>>>> I tak się zasłoni.
>>>>>>>>>> To do diabła go poślę.
>>>>>>>>> Aż zajęczy.
>>>>>>>> O to chodzi, żeby go wreszcie wykurzyć.
>>>>>>> Jak się zacietrzewi, to nigdzie nie pójdzie.
>>>>>> Alibo jeszcze zacznie śledzić.
>>>>> Takie praktyki, to sianie zdorszenia.
>>>> I wymaga przywalenia.
>>> Od czego może mu sie pokiełbasić we łbie.
>> I utknie gdzieś na płocie.
> Karaś go nie minie.
>
Już na samą myśl o tym się wzdręga.
Ewa
|