Data: 2014-07-22 15:41:55
Temat: Re: walka z wełnowcami
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> za moskitierą, która sprawdza się dość skutecznie
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> i na koty, jak widać, choć niewyraźnie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Wygląda jakby się chciał przekomarzać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Gorzej - chciałby mnie do tego zmuszać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jeśli facet wierzy, że coś wskóra, to ma jakieś zaćmienie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Najwyraźniej to dla niego jakaś ważka sprawa.
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Próbuje drań osaczyć.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Na ogół jednak jak go widzę, to tylko bąki zbija.
>>>>>>>>>>>>>>>> Wszak to najodpowiedniejsze zajęcie dla takich jak on.
>>>>>>>>>>>>>>> Na cóż, takie życie - bąki zbijasz, to potem pod oknem
>>>>>>>>>>>>>>> o czyjąś łaskę się modlisz.
>>>>>>>>>>>>>> Sytuacja życiowa go do tego pchła.
>>>>>>>>>>>>> Cóż tu dużo gadać - mięczak z niego i już.
>>>>>>>>>>>> Tym razem bym mu to puścił płazem.
>>>>>>>>>>> Nie ma tak dobrze, motyla noga!
>>>>>>>>>> I tak się zasłoni.
>>>>>>>>> To do diabła go poślę.
>>>>>>>> Aż zajęczy.
>>>>>>> O to chodzi, żeby go wreszcie wykurzyć.
>>>>>> Jak się zacietrzewi, to nigdzie nie pójdzie.
>>>>> Alibo jeszcze zacznie śledzić.
>>>> Takie praktyki, to sianie zdorszenia.
>>> I wymaga przywalenia.
>> Od czego może mu sie pokiełbasić we łbie.
> I utknie gdzieś na płocie.
Karaś go nie minie.
--
Jarek
|