Data: 2014-07-22 15:36:16
Temat: Re: walka z wełnowcami
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-07-22 14:55, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> za moskitierą, która sprawdza się dość skutecznie
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> i na koty, jak widać, choć niewyraźnie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Wygląda jakby się chciał przekomarzać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Gorzej - chciałby mnie do tego zmuszać.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Jeśli facet wierzy, że coś wskóra, to ma jakieś zaćmienie.
>>>>>>>>>>>>>>>>>> Najwyraźniej to dla niego jakaś ważka sprawa.
>>>>>>>>>>>>>>>>> Próbuje drań osaczyć.
>>>>>>>>>>>>>>>> Na ogół jednak jak go widzę, to tylko bąki zbija.
>>>>>>>>>>>>>>> Wszak to najodpowiedniejsze zajęcie dla takich jak on.
>>>>>>>>>>>>>> Na cóż, takie życie - bąki zbijasz, to potem pod oknem
>>>>>>>>>>>>>> o czyjąś łaskę się modlisz.
>>>>>>>>>>>>> Sytuacja życiowa go do tego pchła.
>>>>>>>>>>>> Cóż tu dużo gadać - mięczak z niego i już.
>>>>>>>>>>> Tym razem bym mu to puścił płazem.
>>>>>>>>>> Nie ma tak dobrze, motyla noga!
>>>>>>>>> I tak się zasłoni.
>>>>>>>> To do diabła go poślę.
>>>>>>> Aż zajęczy.
>>>>>> O to chodzi, żeby go wreszcie wykurzyć.
>>>>> Jak się zacietrzewi, to nigdzie nie pójdzie.
>>>> Alibo jeszcze zacznie śledzić.
>>> Takie praktyki, to sianie zdorszenia.
>> I wymaga przywalenia.
> Od czego może mu sie pokiełbasić we łbie.
I utknie gdzieś na płocie.
Ewa
|