Data: 2007-07-31 20:37:56
Temat: Re: wanna akrylowa - znowu :)
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomasz Chmielewski <t...@n...syneticon.net> wrote:
> To chyba jednak zalezy od wanny.
To może napiszę tak: jedyna znana mi wanna akrylowa, której nie
trzeba mocować, to taki wolnostojący potworek typu "późne
rokokoko" na lwich łapach i z mosiężnymi okuciami po bokach.
> Nie chodzi raczej o "wyciszenie". Sensem takiego rozwiazania
> jest
> raczej izolacja tarmiczna - cieplo z wody w wannie akrylowej
> jest
> dosc szybko oddawane na zwenatrz, w porownaniu do wanny
> zeliwnej.
Sorry, ale to bzdura. Wanna żeliwna jest ciężkim klocem, jak do
niej lejesz ciepłą wodę, to "pół" ciepła pójdzie na samo
podgrzanie tej dobrze przecież przewodzącej ciepło wielkiej masy.
Natomiast akryl na podłożu z włókna szklanego jest dość dobrym
izolatorem cieplnym, wchodząc do akrylowej wanny absolutnie nie
masz wrażenia zimna, dodatkowe jej ocieplenie na pewno jeszcze
ten efekt poprawi, ale moim zdaniem nawet bez tego akryl jest na
tyle "ciepły", że szkoda zachodu.
> Tu rowniez zalezy od wanny.
> Moja gdy stala luzem, byla bardzo sztywna, i nic w niej nie
> trzeszczalo i nie zginalo sie nawet, gdy usiadlo sie na jej
> krawedzi.
> Nie bylo w mojej wannie rowniez zadnych kawalkow drewna po
> bokach
> (jak to bylo zaznaczone u Tomasza na rysunku).
Co to była za wanna?
J.
|