Data: 2000-04-27 13:53:08
Temat: Re: wariacje na temat salatki nicejskiej
Od: Joanna Sereinig <j...@j...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Herbatka napisał(a):
> Czesc kochani,
> nie wiem jak u was, ale w Poznaniu cieplutko sie zrobilo i sloneczko
> przygrzewa i u mnie nikomu nie chce sie ani jesc ani siedziec w kuchni i
> gotowac. W takie dni moja rodzinka zamiast obiadu spozywa zazwyczaj jakies
> salatki z "wkladka". Nasza ulubiona jest "salatka nicejska" - oryginalny
> przepis zaginal nam wieki temu, w zwiazku z czym salatka ulegala naturalnej
> ewolucji, tak ze teraz pewnie niewiele ma juz wspolnego z pierwotna wersja.
> <ciach, a szkoda, bo pyszne :))>
> Herbatka
>
Nie jestem pewna, ale chyba spotkałam się w "uczonych księgach" z rozmaitymi
przepisami na sałatkę nicejską - mam na myśli to, że chyba nie ma jakiegoś
sztywnego wzorca dotyczącego składników, a zwłaszcza ich ilości. Na pewno - tu
masz rację - ładuję się tam anchois i fasolkę szparagową, ale ja spotkałam się
też z wersją fasolki flażoletki (czy jak się ona tam nazywa - krótko mówiąc,
nasionek). Pewną niespodzianką jest dla mnie proponowany przez Ciebie wkład
kartoflany, ale to wariant wart spróbowania :)).
Natomiast nigdy, _przenigdy_ nie mieszam ze sobą składników, ale układam je w
barwnych, zgrabnych kopczykach na talerzach (każdy ma swoją porcję) na liściach
sałaty i polewam sosem.
Z gorącymi (bo w Krakowie pełnia lata) pozdrowieniami
Joanna
|