Data: 2002-03-01 08:29:02
Temat: Re: wędrująca pralka
Od: "JP" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jeżeli kupisz mężowi piwo i ciekawa gazete to może wysiedzi... :-)) I
przydałby sie telewizor z meczem pilkarskim (chyba, ze maz ma inne
zainteresowania, juz ty wiesz lepiej)
A tak serio, to pozostali dyskutanci wyczerpali chyba litanie porad. Moze
tylko jeszcze spytam - a podloge masz stabilna i pozioma? Moja pralka stoi
na podlodze z desek i gdyby nie linoleum pod nia podlozone, to pol kuchni by
mogla przemeblowac...
--
pzdr
Jan
Użytkownik "efka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a5lssu$28l$2@news.tpi.pl...
Użytkownik "Adam 'Rolek' Rolbiecki" <a...@g...pl> napisał
, ale mam wrażenie, że problem leży po stronie "wymerdania" bębna
> przed wirowaniem. Niby jest tam układ zabezpieczający przed "biciem" bębna
w
> przypadku nierównomiernego rozłożenia wsadu, ale moim zdaniem działa
troche
> kulawo. Zamiast pokręcić się trochę w lewo i w prawo, żeby rozłożyć trochę
> inaczej wsad, "algorytm" wyważania działa tak, że w przypadku wykrycia
> "bicia" bęben po prostu zwalnia prawie do zera i wirowanie zaczyna się od
> nowa. Taki urok.
Hm, to ciekawe wyjaśnienie problemu, bedę obserwować.
> Wiem, że nie pocieszyłem, ale sam zaobserwowałem to zjawisko u siebie ( to
> znaczy u swojej pralki :)) i niestety - rozwiązania ni mom.
> Można spróbować jak w reklamie - posadzić na pralce żonę - może zadziała
> :)))
W moim przypadku raczej męża, ale on przez cały cykl prania nie wysiedzi ;-)
Spróbuje jeszcze podlożyć matę piankową.
efka
|