Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!glubsche.ukbf.fu-berlin.DE!not-for-mail
From: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: wegetarianska lasagne
Date: Wed, 03 Sep 2003 16:36:36 +0200
Organization: Freie Universitaet Berlin
Lines: 57
Message-ID: <3...@u...fu-berlin.de>
References: <bj4nh2$ee0$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: glubsche.ukbf.fu-berlin.de (160.45.180.154)
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.uni-berlin.de 1062599751 15545710 160.45.180.154 (16 17 19)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; de-DE; rv:1.0.1) Gecko/20020823
Netscape/7.0
X-Accept-Language: de-de, de
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:172252
Ukryj nagłówki
hotel witomino:
> Witam Was!
> Mam problem, bo bede goscic w domu wegetarian (pare) i chcialabym
> przygotowac wspolnie z nimi posilek. Zaproponuje im gotowanie razem lasagne
> wegetarianskiego, ale jako kompletnie niewtajemniczona nie znam na takowe
> przepisu. moze mnie poratujecie?
> chce zrobic cos na zasadzie wieczoru ze wspolnym kucharzeniem, wiec przepis
> powinien byc troszke czasochlonny, cony sie znajomi za szybko nie
> ulotnili;-) a co podac do tego?
> jaki rodzaj wina proponujecie? wegetarianie chyba wina pija;-)
To zależy od wegetarian. Moi znajomi piją ;-)
A co do lasagne, to kiedyś podawałem przepis.
Wyglądało to tak:
Zrobić ciasto na makaron (nie lubię lasagne z gotowych dachówek), połowę
potraktować szpinakiem mielonym (ale bez śmietany), coby ładnego
koloru ciasto nabrało. Można też dodać bazylię zamiast szpinaku, ale dla
koloru szkoda. Rozwałkować na plastry pasujące do naczynia (nie za
cienko) i ugotować po trochu.
Wtymsamymczasie (no bo wspólne kucharzenie), robisz sosy: biały i czerwony.
Biały to beszamel: mąka, masło, mleko (chyba nie weganie??), parmezan
starty, gałka muszkatołowa (ja lubię), sól. Ma być dość gęste (jak
robisz z dachówkami to beszamel musi być bardziej płynny inaczej wyjdą
wafelki a nie lasagne).
Czerwony: na oliwie podduszasz drobno pokrojoną cebulkę, dodajesz
przecieru pomidorowego i łyżeczkę mąki. Lekko przysmażyć trzeba, ale nie
spalić. Na to tak ze 100ml czerwonego wina dać i poczekać, aż będzie
gęste. Do tego pakuję puszkę pomidorów w sosie, przyprawiam solą, sosem
sojowym i dodaję parę listków bobkowych. Do tego leci jeszcze chile
ancho i chile pastilla, ale w Polsce chyba nie osiągalne. Można dodać
bardzo drobno pokrojonej papryki zamiast tego i trochę chili, jak się
lubi ostro. Ewentualnie można chyba dodać ajwar, ale nie próbowałem. Dać
mieszance popipkać ze 20 minut. Dodać bazylii i wogóle doprawić do smaku.
Wtymsamymczasie (zaczyna brakować palników) pokroić dużego bakłażana
wzdłuż na plastry grubości 1-2 mm (ja to robię krajalnicą). Posolić coby
się zlał. Ja przekładam plastry serwetkami papierowymi. Po kilku
minutach można dranie smażyć na gorącej oliwie. Trzeba uważać: oliwa
musi być gorąca, bo inaczej będzie toto cholernie tłuste, ale nie
spalić, czas między gotowe a spalone to jakieś 10 sekund. Potem układam
toto na talerzu, skrapiam (no, polewam) octem balsamico i traktuję
czosnkiem.
No a teraz to tylko przekładaniec warstwowy: ciasto zielone, sos biały,
bakłażan, ciasto białe, sos czerwony, bakłażan i tak wkółko, aż się
naczynia zapełnią (u nas się robi 2-3 na raz).
Na górę pakuję parę plastrów mozarelli i posypuję jeszcze trochę parmezanem.
Zapiekać jakieś 20 minut, aby góra była lekko spieczona. Wyciągnąć z
piekarnika i trochę odstawić, aby się związało.
Głodny jestem
Waldek
|