hotel witomino:
> Czesc,
>
> dziekuje za niefrasobliwy opis przyrzadzenia potrawy;-) juz sie zrobilo
> wesolo... a o to przy wspolnym kucharzeniu przeciez chodzi! podobno moi
> goscie nie wiedza czym sie rozni rondel od brytfanny i gdzie nabyc mozna
> pieprz;-) oj, bedzie wesolo....

będzie, na pewno. No to jeszcze popraw mój przepis (tam, gdzie jest
napisane 100ml wina):
weź butelkę czerwonego wytrawnego wina*. Chlupnij porządnie (jakieś
100ml) do garnka a resztę podziel między gotujących.

Tak to mniej więcej u nas wygląda. Pierwsza flacha (1l) traci się w
czasie gotowania.

Waldek

* ja biorę Trollingera z okolic Stuttgartu. Nie całkiem wytrawny i
dobrze podkreśla smak potrawy.