Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.remove_X>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: wegetariański fanatyzm...
Date: Sun, 06 Jul 2003 15:24:33 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 34
Message-ID: <h...@4...com>
References: <be8tuk$sik$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 212.160.130.254
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1057497848 9216 212.160.130.254 (6 Jul 2003 13:24:08
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 6 Jul 2003 13:24:08 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Forte Agent 1.93/32.576 English (American)
User-Agent: Hamster/2.0.0.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:163110
Ukryj nagłówki
Nell napisal(a):
>Należę do osób, które nie jedzą mięsa albo jedzą je maksymalnie raz na pół
>roku, nie z powodów ideologicznych, ale po prostu smakowych (nie sprawia mi
>to żadnej przyjemności, więc po co?) i choć mam na ten temat małą wiedzę,
>wydaje mi się,że prawidłowo skomponowana dieta wegetariańska może dostarczać
>człowiekowi wszystkich mu potrzebnych składników i witamin a nawet czasem
>okazać się daleko zdrowszą od mięsnej.
A czasem nawet daleko mniej zdrowa.
>Nie wiem, czy nazywając się
>wegetarianką, nie urażę "prawdziwych" wegetarian (ideologicznych). Jeżeli
>tak jest, z góry przepraszam, szanuję bowiem zarówno ich jak i nie widzę nic
>złego w jedzeniu mięsa. Trochę mnie natomiast martwi i intryguje coraz
>częściej spotykany (oczywiście nie jest to regułą) brak tolerancji odnośnie
>nawyków żywieniowych innych ludzi i ostra krytyka mięsożerców (bo to działa
>zazwyczaj w tą stronę) ? Skąd się bierze tak agresywna postawa i kreowanie
>się niektórych grup wegetarian, wegan etc na niemalże sekty, których głównym
>celem jest pozyskanie nowych wyznawców? Czasem zastanawiam się czy nie
>powinno się zacząć mówić o wegetariańskim fanatyźmie, który swą siłą i
>presją może kiedyś dorównać religijnemu?
Przy okazji jakiegos flejma przejrzalem sporo stron wege i prawde
powiedziawszy oslupilo mnie nieco. Wczesniej sadzilem, ze wege to po
prostu dieta. Ku mojemu zdziwieniu okazlo sie, ze to jakies
pomieszanie religii z 'pacaneum'.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
- What about your soul?
- I'm an engineer.
|