Data: 2010-07-14 19:22:01
Temat: Re: widzenie Buddy/pragnienie
Od: "kant.or" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> napisał
>> Moim skromnym zdaniem, Budda nie niszczy twojej świadomości, lecz
>> destyluje ją i
>> naprowadza ją na właściwą modalność.
Zgoda, ale nie do końca, i Budda nie był nieomylny.
>> AW
>
> Jeśli prawdą jest to, co mówi Budda (że nic nie jest "ja"), to to byłoby
> całkowite wyzwolenie. Po prostu spokój i miłość.
Bez świadomości, która sprawia cierpienie ? :o/
Przecież to bez sensu, choć kiedy się kochamy,
świadomość umysłu i jego mąrości oraz wiedzy
ma oczywiście mniejsze znaczenie, ale przecież
bez niej nie da się odczuwać.
Zgoda, nasi prapradziadowie nie znali
języka i odczuwali, odczuwali bez języka,
ale czy bez mózgu lub czegoś w tym rodzaju,
no i przede wszystkim czy odczuwali bez "ja" ?
zdar
kant.or
|