Data: 2002-11-29 12:54:00
Temat: Re: większość vs mniejszość
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 29 Nov 2002 10:39:33 +0100, "tren R"
<t...@2...antispamior.pl> wrote:
>zbyt długo jednak przyglądam się róznym dyskusjom grupowym
>(których organizowanie jest częścia mojego zawodu)
>by stwierdzic, że demokracja jest "w porządku". uważam, że można
>stwierdzić bardzo jasno, że w większości przypadków (moich doświadczeń)
>niestety jej nie ma. osoby, które podczas ćwiczeń wyłamują się z szeregu i
>chcą
>"dobrze" - najczęściej zostają przegłosowane przez inicjującego głosowanie
>sprytnego krzykacza.
Zjawisko to przed Trenem dostrzegł Platon. Pisał, że w demokracji
władza należy do demagogów. MZ miał rację (tak, jak i Ty, w tym
przypadku). Można to nazwać wadą demokracji. Problem w tym, że wada
nie-demokracji jest znacznie gorsza. O ile bowiem w ustroju
demokratycznym władza należy do demagogów, o tyle w ustroju
autorytarnym znajduje się ona w rękach "dworskich intrygantów". Władza
demagogów jest w zasadniczy sposób ograniczona: muszą się oni liczyć z
opiniami tłumu. Mogą tym tłumem manipulować, ale nie w dowolny sposób.
Podłożem ich manipulacji zawsze będą opinie wyznawane przez członków
społeczności. Intryganci nie mają takich ograniczeń. Mogą robić co
chcą.
Pozdrawiam,
--
Amnesiac
|