Data: 2003-10-20 10:45:34
Temat: Re: witam
Od: "jurek" <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie ma żadnej sprzeczności. NIE WIEM o jakich badaniach piszesz. Badań
> związanych z mlekiem było multum, a Ty nie podałeś ŻADNYCH konkretów.
>
jezeli bylo multum badan nad mlekiem to ktore chcesz znac, te ktore mowia ze
pic tyle mleka ile sie da, czy te ktore mowia ze mleko jest "trucizna"?
Artykul o ktorym mowilem (ten sprzed 10 +- lat) jest po francusku i jest to
kilkanascie stron formatu A4. Cala mnostwo danych , statystyk, nazwisk
lekarzy i badaczy ktorzy pracowali nad "tym tematem". Wniosek jeden i
wspolny, mleko slodkie jest "trucizna" dla wszystkich osob spozywajacych je
regularnie. Skutki negatywne sa tylko kwestia czasu, u jednych kilka godzin
u u innych kilka lat. Jezeli interesuje cie ten artykul , to moge go
zeskanowac i przeslac.
> Czy teraz wszystko już jasne, czy żebyś zrozumiał muszę to wyjaśnić
jeszcze
> prościej? :-(
sprobuj to wytlumaczyc tak jak bys rozmawial np. z ameba. Bo zdaje sie ze
nie przyznajesz mi wyzszego poziomu intelektualnego.
>
> Ponownie proponuję zapoznać się z treścią mojego postu na ten temat -
> którego najwyraźniej nie przeczytałeś. Napisałem w nim wyraźnie, że mleko
> jest zdrowe dla dzieci i ludzi młodych, może zaś szkodzić ludziom
starszym.
>
No i tu wlasnie jest podstawowa "kosc" niezgody. Spece ktorych wypowiedzi
czytalem , wlasnie DZIECI i MLODZIESZ KAZA(!!!!!) calkowicie odseparowac od
mleka (slodkiego), dopuszczaja wylacznie wyropy pochodne mleka, prawie
wylacznie sery robione na bazie mleka skwaszonego (nie wiem czy jest termin
fachowy)
> Pomijając oczywiście przypadki ludzi cierpiących na różnorakie związane z
> nietolerowaniem mleka choroby.
>
na czarnym ladzie te "przypadki" to od 80 do 90% populacji (zaleznie od
zrodla)
> W związku z Twoimi zarzutami oczekuję natomiast, że wskażesz mi artykuł
> jakiegoś "pogardzanego" przez Ciebie "autorytetu", który nakazuje osobom
> starszym pić gremialnie mleko. Bo jak rozumiem, stwierdziłeś właśnie że
> wypowiedzi takich znaleźć można na pęczki.
no to obejrzyj sobie zalecenia IZZ, mam w domu encyklopedie zdrowia wydana
przez "Panstwowe Zaklady Wydawnictw Lekarskich", rozdzial 23"zasady zywienia
i dietetyki" cytat:" dbac o spozycie mleka zgodnie z normai, a wiec dzieci i
mlodziez do 1 litra dzinnie, dorosli 0,5 l dziennie, kobiety ciezarne i
karmiace 1-1,5 l dziennie, ludzie starsi 0,75 ldziennie. Jezli chcesz moge
wyszukac jeszcze kilka "perelek tego typu w pubikacjach ktore mam w domu.
Zwracam ze osoby starsze zblizaja sie do poziomu dzieci i mlodziezy.
> Zastanawia mnie także skąd w ogóle czerpiesz swoją wiedzę o "naukowych
> publikacjach" - w tym skąd ją czerpałeś 10 lat temu. Bo jeśli tylko z
> Wprost, albo z jakiegoś "kolorowego czasopisma", to mogę Ci od razu
wyjaśnić
> iż nie są one jakimkolwiek wiarygodnym źródłem wiedzy na ten temat. :-(
>
bardzo fajne podejscie do sprawy, jak ktos nie zgadza sie z twoimi
wypowiedziami to to ktos z mozgiem jak u ameby, albo ktos czerpiacy wiedze z
kolorowych pism. Na marginesie, w tym "artykule" padlo kilka utytulowanych
nazwisk, czy ich tez uwazasz za "amebowcow"? to bulby juz duzy postep!
> A praktyka jest taka, że TO TY rzucasz się na każdego, kto myśli inaczej
od
> Ciebie, miast jakiejkolwiek merytorycznej argumentacji stosując tanią
> retorykę.
>
no to stara wyprobowana metoda anty DO , wskaz chociaz jeden moj post w
ktorym "rzucam" sie na ludzi praktykujacych MM,Atkinsa, Vege itd. tylko
dlatego ze te osoby twierdza ze im to sluzy. Radze szukac na wszystkich
grupach na ktorych "daje glosu". dobrej zabawy! Ale na pewno odpowiadam
atakiem na ataki w ktorych "spece" od rozrabiania DO wycieraja sobie
"cholewy" o DrJ Kwasniewskiego czy o tych ktorzy stosuja DO i maja
"czelnosc" otwarcie o tym mowic.
> Zastanawiam się także, na jakiej podstawie podważasz moją wiarygodność.
> Proponuję w każdym bądź razie przyjrzeć się jeszcze raz moim postom na tej
> grupie i dopiero na tej podstawie ocenić "praktykę". Najlepiej ze
wskazaniem
> tych miejsc, w których - Twoim zdaniem - z moimi "szlachetnymi słowami"
się
> ona rozmija.
>
nie jestem archiwista grupy, a interesuje mnie co teraz "mowisz", na temat
poruszany w tym watku i na aktualny temat
> >> Prawdę mówiąc zdecydowanie wygodniejsze byłoby dla mnie, gdyby
optymalni
> >> przestali wypowiadać się w tak kategoryczny sposób ("tak JEST", "a tak
> >> NIE JEST"),
> >
> > a dlaczego? bo tobie tak pasuje?
>
> Nie. Ponieważ moje dyskusje z optymalnymi na tej grupie wykazały iż w
> zdecydowaniej większości przypadków nie potrafią swoich - tak
kategorycznie
> wyrażanych - racji uzasadnić. Czyli stwierdzając "tak jest" wyrażają
jedynie
> swoją wiarę, a nie swoją wiedzę. A to oznacza iż pisząc "tak jest" może
nie
> tyle "okłamują" innych, co po prostu zachowują się w sposób niezbyt (IMHO)
> etyczny. :-(
jezeli mowie ze pozbylem sie masy chorob (lista do wgladu na forum
optymalnych) to to jest nie etyczne, bo nie zalaczam calego archium
medycznego? W takim wypadku kazda osoba cos mowiaca o diecie, zdrowiu
powinna zalaczac cale "archiwum" bo inaczej to co mowi jest nie moralne!?
Juz jednemu takiemu "specowi" jak Ty zadalem to pytanie (pozostalo bez
odpowiedzi) po co mialbym opowiadac takie rzeczy gdyby byly nieprawda?
Mieszkam we Francji a wiec nie mam, nie mialem i nie bedel mial ZADNEGO
zysku z tego czy Opty bedzie sto , tysiac, milion czy pietnascie milionow. A
swoja droga nie ma zadnych przeszkod zebys nawiazal kontakt z lekarzami czy
specami "opty" i zadal im tyle pytan "fachowych" ile chcesz. Twoj
odpowiednik na innym forum zostal zaproszony przz grupowiczow na spotkanie
lekarzy i doradcow zywieniowych na spotkanie. Nie skorzystal, mial pilne
prace ....... budowlane w komorce wiec nie mogl. Co nie przeszkadza mu
krytykowac ostro pierwszych opisow spotkania. Bardzo wygodna metoda, bo na
forum nie wielu lekarzy czy biochemokow to mozna blysnac (!!!)
>
> > Na jednej z grup ostro dyskutowalem z lekarzem o sarkoidozie, w
skrocie:
> > mialem obraz przez 9 lat, po ok5 miesiacach na DO obraz zniknal, a wiec
> > TAK JEST , DO leczu przyczynowo sarkoidoze, NIE JEST tak ze medycyna
> > "oficjalna" moze wyleczyc sarkoidoze.
>
> <wzdech> Wiesz, jeszcze przed chwilą napadłeś na Adamo II, pisząc między
> innymi: "Na koniec wymysl cos bardziej orginalnego, bo to co stosujesz juz
> bulo cwiczone - wielokrotnie!". Proponuję samemu zastosować się do tej
rady,
> bowiem do tego typu argumentów stosunkowałem się już więcej razy niż
jestem
> w stanie policzyć. :-(
>
oczywiscie glowny watek ominiety bo co? nie pasuje?!
> A ujmując rzecz obrazowo (zakładam bowiem że i tak nie będzie Ci się
chciało
> szukać): korzystając z tego tylko rodzaju wnioskowania, można stwierdzić
iż
> od kiedy w Polsce wzrosła ilość optymalnych, wzrosła również znacznie
ilość
> wypadków samochodowych. A także morderstw, napadów z bronią w ręku, oraz
> gwałtów.
>
niestety popelniasz blad merytoryczny, zanim cos takiego napiszesz zajrzyj
do statystyk.
> Można oczywiście doszukiwać się korelacji. Ale moim zdaniem uznanie takiej
> korelacji za słuszną wymagałoby jakiegoś bardziej wiarygodnego "dowodu".
> Stwierdzenie że taka korelacja istnieje jedynie na podstawie dostrzeżenia
> powyższych faktów jest bzdurna i nierzetelna.
>
ma to sie tak samo do tego co Ty piszesz, bo "poziom" tego co mowisz o
identycznosci weglowodanow i tluszczu jest godzien Nobla, troche wysilku i
bedziesz pierwszym polskim Noblista nie literackim. Sklodowska niestety jest
Noblem polsko-francuskim.
> To BYŁOBY uczciwe, gdyby nie fakt iż zarówno na temat MM jak i wegi
badania
> ZOSTAŁY (AFAIK) przeprowadzone, zaś stosujący te diety ludzie "jakoś
tak" -
> na tej przynajmniej grupie - nie próbują wykazać niepotwierdzonych naukowo
> "cudownych" właściwości swoich diet.
no i to juz wyjasnia twoje podejscie do tematu. Mnie przyznajesz poziom
intelektualny godny pierwotniaka , a sam "wciskacz" melanz intelektualny
niezbyt wysokiego lotu. Przeczytaj uwaznie co przeczytales powyzej i
zastanow sie nad sensem tego co napisane.
>
> I możesz być całkowicie pewien, iż gdyby np. jakiś weganin napisał na
> grupie, że wega wyleczy każdego z raka, stwardnienia rozsianego, obdarzy
> nieporównywalnie lepszą od niewegi wydolnością i przedłuży życie o
> kilkadziesiąt lat, to nazwałbym takiego weganina idiotą. No, może raczej
> jego poglądy idiotycznymi. Do DO mam więcej cierpliwości, bowiem wyników
> badań nie ma - a więc całkowitej pewności co do skutków ŻO nie można mieć.
Wiec wege stosuja swoj rezim, wiedzac ze im to zaszkodzi, ze ten typ
pozywienia spowoduje u nich czy ich rodzin ciezkie choroby i cierpienia?! No
to mnie oswiciles! Teraz zrozumialem ze wege to masochisci ktorzy jedza co
jedza bo lubia cierpiec , REWELACYJNE!!!!!
> Natomiast jeśli chodzi o atkinsa, to już kilka razy analogiczne jak do DO
> "zastrzeżenia" czyniłem. Ponownie zachęcam do przyjrzenia się moim postom,
> zanim zarzucisz mi jakąś sprzeczność, czy nielogiczność.
>
Bylbym zsziwiony gdyby bylo inaczej, przynajmniej tutaj jest konsekwetny
Jurek
|