Data: 2003-01-24 13:27:32
Temat: Re: witamina E
Od: "Małgorzata Golińska" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Prosze prościej, już sie w tym trochę pogubiłam.
Mam nadzieję, że przeprosiny przyjęte?
Użytkownik "Skakanka" <s...@w...wp.pl> napisał w wiadomości
news:b0ret0$3po$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Małgorzata Golińska" <g...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b0relc$158$1@news.tpi.pl...
> > nb. książki.
> > Czy kiedy kupujesz chocby zwykły krem zagłębiasz się w mechanizm jego
> > działania?
> > Oczywiście, że nie! Nie masz nawet takiej możliwości.
> > Czytasz na etykiecie czego możesz sie spodziewać po jego zastosowaniu.
> >
> > Druga rzeczą jest fakt, że gdybym zamieściła tu mechanizm działania tej
> > witaminy w każdym z podanych przypadków, wiwiozłybyście mnie stąd na
> > taczkach.
> > Komu chciałoby się to czytać?!
>
> Zwrozilam tylko uwage na to, ze to o czym napisalas to nie mechanizm,
tylko efekty. Wcale nie chce, zebys go opisywala, jesli ktos sie tym
interesuje to Biochemia Stryera bedzie odpowiedniejsza niz grupa dyskusyjna
o takiej tematyce.
>
> Piszesz, ze ksiazki. A ja wlasnie chcialabym sie dowiedziec jakie, z
zawodowej ciekawosci.
>
> Kaska
>
|