Data: 2004-11-30 20:29:28
Temat: Re: witaminki (dlugie)
Od: "Karolina" <k...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Jestem z siebie dumna, ze starczylo mi cierpliwosci na te dyspute :>
Przyznam, ze nie chcialoby mi sie gdybym nie liczyla na uzyskanie
informacji, o ktora pytalam.
No i dowiedzialam sie m.in. ze jestem leniwa, bo nie dobralam sobie
odpowiedniej diety, przeczytalam dlugawy troszke wywod o swinkach,
bakteriach, maczkach kostnych, kocim futerku etc. sens mi umknal gdzies w
okolicy bzykania strumieniem...
Ale do rzeczy:
Mips: nic mi nie dolega, bo jakby dolegalo poszlabym do lekarza. Nie wiem
czy nie mam brakow, ale wiem, ze nie wszystkie sie objawiaja od razu np.
wypadaniem wlosow. Zdaje sobie sprawe, ze to nie cukierki, z tego etapu
dawno wyroslam :)
Jem owoce, warzywa (staram sie) nabiał etc. Pije wode mineralna, nie wierze
reklamom :P Nie jestem dietetykiem i nie znam zadnego niestety, poza tym ilu
dietetykow tyle diet i odmiennych opinii :) Chodzilo mi po prostu o
uzupelnienie codziennego pozywienia w potrzebne witaminy, bo jestem jednak
zdania, ze rzadko kto odzywia sie tak jak powinien :) Nie zamierzam sie
faszerowac chemia. Pomyslalam tylko, ze od czasu do czasu nie zaszkodzi,
skoro nie mam czesto mozliwosci zjedzenia zdrowego posilku (ach te
"stolowki" w miejscu pracy). Nie bede polemizowac z osobami majacymi w
poruszonej kwestii wieksza wiedze ode mnie, dlatego zapytalam.
To tyle :) duzo wyszlo i troche chaotycznie, ale mam nadzieje ze zrozumiale.
Pozdrawiam
Karolina
|