Data: 2010-07-16 12:06:02
Temat: Re: włącznik w meblach
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Rafał" <r...@o...pl> wrote in message
news:i1phkh$7g5$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 16.07.2010 13:27, Panslavista pisze:
>
>>> No z kontraktonem też może być, ale łatwiej moim zdaniem z tą krancówką.
>>> Sam wyłącznik czasowy nie jest problemem. W sieci jest mnóstwo schematów
>>> takowego, na upartego można zastosować taki jak na klatkach schodowych.
>>> Choć ja, jeżeli miałbym takie coś robić, wykonał bym to na
>>> mikroprocesorze, może nawet wyjdzie taniej niż na elementach
>>> dyskretnych,
>>> a daje dużo większe możliwości.
>>> Przykładowo płynne ściemnianie, sygnalizacja dźwiękowa, możliwość
>>> ustawiania czasów, prowadzenie statystyk;)
>>> Jednym procesorkiem obsłużysz pokaźną liczbę szuflad, a i tak pewnie
>>> starzy portów i pamięci żeby "ekspres do kawy" podłączyć;)
>>
>> I alarm, że żona penetruje szuflady i skrytki, nie mówiąc o barku.
>>
>>
>
> Wiesz. Tu było by trzeba pokombinować z identyfikacją osób. Bo każdy kij
> ma dwa końce - człowiek będzie sobie chciał sięgnąć po piwko czy
> flaszeczkę, a tu alarm się włączy i żonę przywoła.
Myślałem o tajnym liczniku odwiedzin... :-))
|