> Kolega bombastyczny sądzi, że nie odpowiada za długi spółdzielni mając od
> niej świstek papieru robiący za księge wieczystą.
> Pełne prawo własności ma sie wyodrębniając ksiege wieczysta mieszkania
> kupionego od developera. "Kupujac" mieszkanie od spóldzielni nadal sie
> partycypuje w jej dlugach, widzimisiu prezesa - mozna tez zostac ze
> spóldzielni wyrzuconym (po podpadnieciu prezesowi za pomoca uchwaly
walnego
> zgromadzenia) i pozbawionym mieszkania.
> Czy to jest PRAWO WŁASNOŚCI panie Boombastic? Nie, to jest kpina z prawa
> własnosci i relikt komunizmu, a to czy posiadasz swistek iluzorycznej
ksiegi
> wieczystej nie ma nic do tego. ten papiórek tylko mydli oczy.
>
> Dlatego od spóldzielni mieszkaniowych nalezy trzymac sie z daleka i
kupowac
> mieszkania od dewelopera, lub samemu stawiac dom.

Wiesz co? Po prostu szkoda gadać. Nawet nie potrafisz przeczytać tekstu ze
zrozumieniem, a o znajomości ustawy nawet nie wspominam. Czy ja gdzieś
napisałem o urządzaniu księgi wieczystej dla spółdzielczego własnościowego
prawa do lokalu mieszkalnego?
Poza tym przeczytaj w ustawie jakie są uprawnienia spółdzielni w
ustanawianiu praw, niczym się nie różni od developera. Ale taki nieuk nie
może tego wiedzieć.