Data: 2009-08-27 09:31:14
Temat: Re: wojna - jeszcze dłuższe
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka wrote:
...
> Patrzec wstecz, czy do przodu?
> Hołubic wspomnienia, ktorych NIKT nie jest
> w stanie zweryfikowac, bo KAZDY ma te
> obrazy zapisane na swej matrycy, jako
> swoje wlasne i wylacznie SUBIEKTYWNE;
> czy tez, uznajac waznosc dziejow i historii,
> traktowac te doswiadczenia jako istotny,
> lecz TYLKO stopien do dalszego rozwoju,
> naszego spoleczenstwa i calej cywilizacji?
> Na szczescie mamy tu wolnosc wyboru.
> No tak, tylko czy cos takiego w ogole istnieje?
> :)
Wolność wyboru czy istnieje? Na pewno tak, ale na szczeblu indywidualnym.
Myślę, że trzeba sobie jednak indywidualnie zdać sprawę, iż taki skarb się
posiada. Śmiem przypuszczać, że osoby uzbrojone w prawdę najswojszą sami
takiego wyboru się pozbawiają i odcinają nawet od świadomości, że robią
sobie krzywdę.
Zwróciłaś uwagę na istotny fakt, który w pragmatyce zycia codziennego jest
moim zdaniem bardzo istotny. Hołubienie wspomnień i usilne dążenie do
obiektywnej prawdy historycznej jest z góry skazane na brak sukcesu. Masz
rację, że zawsze będzie dużo krańcowo różnych wersji, których ostatecznie i
jednoznacznie nie da się zweryfikować. Marnowanie energii w każdej postaci
na take cele wydaje mi się nagminne i oczywiste (mnie pomaga oc dziecka brak
jakiegoś zamiłowania do historii). Tymczasem przyszłość społeczeństw wciąż
czeka, żeby społeczeństwa wydawały z siebie więcej energii na zgodną
współpracę pozbawioną animozji spowodowanych burzliwymi relacjami przodków.
--
pozdrawiam
michał
|