Data: 2015-10-31 22:57:11
Temat: Re: "wolność" seksualna
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1fyevlvt5ckcz.1aph2pa97nxtu$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 31 Oct 2015 20:54:38 +0100, zdumiony napisał(a):
>
>> W dniu 31.10.2015 o 20:48, Pszemol pisze:
>>> Przecież prostytutka nie sprzedaje siebie!
>>>
>>> Tylko wypożycza swoje walory na chwilę :-) Wykonuje tą
>>> usługę i wraca bez utraty właśności. Mało tego - gotowa jest
>>> do wykonania usługi z drugim klientem, albo wraca do domu,
>>
>> Ciebie to i tak nie przekona. Ciało jest mieszkaniem Ducha Świętego
>> i to nie tylko osób wierzących ale każdego.
>
> Przede wszystkim Godności i Intymności.
> Prostytutka sprzedaje swą godność i intymność.
Jaką znowu intymność?
Czy ta asystentka onkologa nie wykracza poza progi intymności?
A czy lekarz smarujący rękę wazeliną i sprawdzający stan zdrowia
prostaty czy wziernikiem zaglądający kobiecie do pochwy nie
wykracza poza progi intymności? Przecież intymność przekraczają
czynności codziennie w wielu, wielu zawodach.
|