Data: 2015-10-31 23:45:47
Temat: Re: "wolność" seksualna
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:n13em3$l97$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 31.10.2015 o 23:10, Pszemol pisze:
>> Natomiast akt zaspokojenia potrzeb seksualnych, bez
>> otoczki emocjonalnego zaangażowania, jest wyłącznie
>> aktem zaspokojenia potrzeby fizjologicznej. Takim samym
>
> Seks jest dla Ciebie potrzebą fizjologiczną?
Nie tylko dla mnie :-))
> To współczuję.
Wypada współczuć raczej Tobie że nie odczuwasz popędu seksualnego.
> Jeśli dla Ciebie jest to tylko wyrzucenie z siebie nadmiaru spermy
> to od czego jest polucja? Jeśli to Ci nie wystarcza, to od czego jest
> masturbacja? Przynajmniej nie trzeba za nią płacić ;-)
Nie wiem jak mogę to wytłumaczyć Tobie, człowiekowi bez
popędu seksualnego... Spróbuję na kanwie analogii kulinarnej:
to, że ja mam w życiu ten komfort, że mogę liczyć na wykwintny
obiad z frykasami nie znaczy wcale że nie umiem/nie mogę
zrozumieć kogoś, kto tego komfortu nie ma i musi zadowolić się
zjedzeniem zapiekanki ....opartej o słup przystanku autobusowego :-)
Nie widzę powodu aby być nietolerancyjny i zabraniać ludziom
zapiekanki zjedzonej z doskoku z byle jakim towarzystwem...
|