Data: 2015-11-01 01:01:06
Temat: Re: "wolność" seksualna
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:1116bd0a-2ce2-4bca-8f3f-d9ba74b3da8c@googlegrou
ps.com...
> Ale jeśli dla kogoś miałoby to stanowić różnicę to proszę bardzo...
> Jednak w tym przypadku, moim zdaniem, szafuje się trochę
> godnością tego klienta na wózku, który nie jest chory i nie
> potrzebuje etykietki chorego aby sobie pobzykać z kobietą
> i za to uczciwie zapłacić, bez strachu że dostanie po ryju od
> sutenera czy też wpadnie w łapki policjanta....
>
>
> Prostytutka ciebie nie leczy, jeśli czujesz się lepiej to z samego
> mechanizmu uprawiania seksu, który rozładowuje napięcie.
> A tu masz wykształconą kobietę pod kątem problemu,
> gdzie ona chce pomóc choremu a nie od niego brać kasę.
> U niepełnosprawnego seksualność z powodu kalectwa się
> przesunie i naprzykład erogenne będą uszy, na co nigdy
> nie wpadnie prostytutka, więc co z tego że mu wymiętosi
> krocze, frustracja pozostanie, czyli żadne leczenie, psychika
> i tak poniesie konsekwencje.
Chyba nie doceniasz tego czego może się nauczyć prostytutka.
Nie widzę problemów aby i w tym zawodzie były specjalizacje :-)
|