Data: 2015-11-01 01:27:31
Temat: Re: "wolność" seksualna
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zdumiony" <z...@j...pl> wrote in message
news:n13kte$sni$1@node1.news.atman.pl...
> W dniu 01.11.2015 o 00:51, Pszemol pisze:
>> Seks z partnerem którego kochasz zaspokaja dwie potrzeby:
>> - potrzebę czułości i bliskości
>> - potrzebę nakarmienia/zaspokojnienia popędu seksualnego
Dodać muszę być może trzecią:
- próba prokreacji przyszłego potomka :-)
> Na "popęd seksualny" składa się ta potrzeba
Czyli zgadzamy się że sfera jest skomplikowana i składa
się z wielu komponentów i prostytutka jest w stanie
zaspokoić tylko część z tych potrzeb, ale najwyraźniej
jakoś je zaspokaja bo klienci nie płaciliby i nie przychodzili
ponownie i ponownie gdyby z usług nie byli zadowoleni, nie?
>>> Są nawet usługi przytulania:
>>> ale to też człowiekowi nie wystarczy, bo za pieniądze to żadna bliskość.
>>
>> Jakoś nieufnie podchodzę do tej nowinki...
>> Obawiam się że to eufemizm/przykrywka dla prostytucji.
>
> Nie, mogą być porządniejsze przytulanki.
> Ale że to jest usługa, wszystko psuje.
Może nie dla wszystkich psuje?
>>> Tym bardziej seks za pieniądze to żaden seks.
>>
>> Według Ciebie. I postanowiłeś swoją opinię narzucać innym
>> i zabraniać im aby mogli swoje potrzeby spełniać legalnie...
>
> Klient płaci i ma nadzieję że lepiej się poczuje, tymczasem wygląda to tak
> jak w "Krótkim filmie o miłości"
> https://www.youtube.com/watch?v=W-_a8ZOgDgU
> od 57 minuty, gdzie po takim "seksie" chłopak chciał się zabić.
Nie mam czasu oglądać. Sorki... Ale to tylko jeden chłopak z filmu
i to tylko film, prawda? Myślę że cieżko to przekładać na wszystkich
klientów prostytutek.
|