Data: 2015-11-01 13:33:30
Temat: Re: "wolność" seksualna
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-10-31 o 15:17, Pszemol pisze:
>
> No właśnie konsekwencją faktu, że zorganizowany dom publiczny,
> jako bezpieczne miejsce pracy, jest nielegalny w Polsce to taka
> prostytutka jest w praktyce zmuszona do korzystania z usług
> ochroniarskich sutenera. I to właśnie wpędza ją w kręgi przestępcze
> i w dalszej konsekwencji wpędza ją w margines społeczny razem
> z tymi przestępcami.
Dawno dawno temu, wcale tak nie było :)
Tak jak piszesz, działo się już mniej dawniej, gdy prostytucja została
wepchnięta siłą do podziemia, ale to się znowu zmienia.
Rozwój technologiczny (telefony, a w szczególności internet) ma wpływ na
zmiany dotyczące praktycznie każdego aspektu życia społecznego.
Niektórzy uważają, że tzw. "sponsoring" jest dość rozpowszechniony nie
tylko wśród studentek. Ani to kręgi przestępcze, ani margines społeczny.
Przy zachowaniu odrobiny rozsądku jest równie bezpieczny jak praca
stolarza. I legalny.
Jak zwykle prawo nie nadąża za zmianami, więc ludzie sobie radzą. Psy
szczekają, a karawana jedzie dalej... Jak zwykle.
Pozdrawiam
Piotr
|