Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Nixe" <n...@i...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: wolność słowa
Date: Mon, 16 Jun 2003 11:51:20 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 228
Sender: n...@p...onet.pl@host-217-172-235-112.gdynia.mm.pl
Message-ID: <bck3tr$j78$1@news.onet.pl>
References: <bcej6e$cmm$1@news.onet.pl> <bcek65$gpo$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bcelc0$gh3$1@news.onet.pl> <bceqvm$q23$1@news.onet.pl>
<bcesft$sf8$1@news.onet.pl> <bcf2gi$9ra$1@news.onet.pl>
<bcftvl$poo$1@news.onet.pl> <bchnul$ors$1@news.onet.pl>
<bcij51$j2i$1@news.onet.pl> <bciqvi$7ds$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-217-172-235-112.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1055757051 19688 217.172.235.112 (16 Jun 2003 09:50:51 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 16 Jun 2003 09:50:51 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:41663
Ukryj nagłówki
Z. Boczek tak oto pisze:
:: Dlaczego trudno mi uwierzyć, że w codziennym słownictwie nie używasz
:: tych dwóch wyrażeń zamiennie? :)
Nie mam pojęcia, dlaczego trudno Ci w to uwierzyć.
Zobacz sobie, co napisałam Puchatemu i co Ty sam przeinaczyłeś, a potem
dopiero pytaj się "dlaczego".
:: Od kretynek nie - ale pisałaś coś o logice czy sposobie pojmowania
:: przez Nią spraw oczyma dziesięciolatka :) To TEŻ nie jest ocena ale
:: stwierdzenie faktu? :)
Na to odpowiedź dała Ci już Elżbieta. W ogóle to proponuję zajrzenie do tego
wątku, a nie opieranie się na domysłach czy poszlakach.
:: A może Ty zacznij precyzyjniej pisać, miast "tak, a właściwie to nie"?
:: :)
Nie zacznę, ponieważ to, co robię nie jest zabronione ustawowo, a że Tobie
osobiście się to nie podoba, to już nie mój problem.
Zauważyłam, że z braku argumentów co niektórzy zaczynają czepiać się rzeczy
typu: styl pisania postów czy forma wypowiedzi. Do kompletu zabrakło tylko
wytykania błędów ortograficznych i nieodpowiedniego kodowania :->
:: Tym, że nie istnieje, że nie ma 100 innych osób, które rozprawiają o
:: 100 różnych niuansach, ale 2 - które piszą to samo, poruszają ważny
:: aspekt.
Dla mnie aspekty poruszane przez Sowę i Boniedydy były (w tamtym momencie
dyskusji) tak samo nieważne, jak nieważne byłyby aspekty poruszane przez inne
osoby.
:: Rzucanie piachem odnosiło się do Twojego Józia, Heni, itp.
:: Sama dobudowujesz nieistniejące punkty widzenia,
:: po czym mówisz, że z taką ich ilością nie ma sensu dyskutować.
W moim przykładzie (o Włoszech) były tylko dwie osoby, a mimo to rozmowa
wypadła absurdalnie.
Dokładnie tak samo wypadła rozmowa między mną a Sową (Boniedydy'ą). Ja o
niebie - one o chlebie. Względnie odwrotnie.
:: A to uważam za mącenie wody, żeby później powiedzieć, że jest
:: niezdatna do picia.
A ja tego za mącenie wody nie uważam. Tworzę jedynie karykaturę naszej
rozmowy po to, by wykazać jej absurd, którego inni widocznie nie są w stanie
dostrzec w dotychczasowym jego wymiarze.
:: Nikt nie odpisywał o długości procesu czy świadkach...
Matko jedyna. Nie mam sił, naprawdę nie mam sił. OK - przyznaję się - nie
potrafię z Tobą dyskutować, bo czepiasz się takich drobiazgów, że głowa boli
i zmuszasz mnie do ich wyjaśniania.
To były tylko przykłady - PRZYKŁADY rozumiesz? Nie każ mi teraz wyjaśniać,
dlaczego je podałam, skoro nikt o nich nie pisał, bo odpadnę. Do tej pory
byłam pewna, że to ja jestem bliska mistrzostwu w czepianiu się pierdółek ;-)
Oddaję Ci pałeczkę, bo mnie przerosłeś ;-)
:: Zamiast TAK dostałaś odpowiedź, że byłoby to śmieszne - a nie jakieś
:: kosmiczne szczególiki rodzaju tych powyżej.
Dla mnie "byłoby śmieszne" także jest kosmicznym szczególikiem w rodzaju
"proces byłby absurdalnie długi", rozumiesz to? Powiedz, że tak, bo po raz
n-ty tłumaczyć nie będę.
:: Skoro piszą: 'byłoby to śmieszne', to w domyśle brzmi to: 'tak, ale
:: byłoby to śmieszne', prawda? :)
"Tak, samolot lata, ale koszt przelotu jest tak duży, że rzadko kto się na
niego decyduje"
:: Tyle, że nie z Józiem i Henią dyskutujesz.
Ale dyskutuję z Sową i Boniedydy'ą i ich informacje(o śmieszności) są/były
dla mnie równie zbędne.
:: Tych 'tyle' nie było aż tak dużo :)
Ale urosły do takiego rozmiaru, że przesłoniły całą treść, o jaką mi
chodziło. To: "tak, można wytoczyć proces" znikło (na dobrą sprawę wcale nie
było takiego konkretnego stwierdzenia w poście B.) w całej późniejszej
argumentacji: "to takie śmieszne", że zwróciłam uwagę, że skupiamy się nie na
tym, co trzeba.
:: Nie napisałem, że internet JEST anonimowy. Ma tylko taką obiegową
:: opinię. Zgodzisz się z tym chyba?
IMHO odkręcanie kota ogonem, ale odpuśćmy sobie.
Tak, zgadzam się z Tobą, jeśli o to chodzi.
:: Chyba nie chcesz mi na tym przykładzie wykazać, że słynie = jest? :)
[...]
:: Transylwania słynie z Drakuli i wampirów. Czy to znaczy, że w
:: Transylwanii jest Dracula i wampiry?
Odpowiem pytaniem:
Kraków słynie z pięknego Rynku - czy to znaczy, że w Krakowie NIE ma tego
Rynku?
Uczelnia słynie z wysokiego poziomu - czy to znaczy, że poziom na uczelni NIE
jest wysoki?
Sam widzisz, że da się to za każdym razem inaczej zrozumieć.
:: Ad meritum: nie zaprzeczasz już jednak, że są kwestie, w których
:: stosowanie się do nich jest sprawą dyskusyjną? :)
Z.Boczek - masz mnie za AŻ tak głupią? ;-)
Oczywiście, że się zgadzam z powyższym, ale chodziło mi tylko o to, jakie
widzisz uzasadnienie w byciu chamskim czy użyciu epitetów w usenecie, by
kwestię tę można było uznać za "dyskusyjną".
:: Dlaczego? Łamiesz zakaz, ale masz wyższy cel na oku.
A jaki masz wyższy cel nazywając kogoś cipą czy burakiem?
:: Ale napisałaś, że stosowanie się do przepisów to sprawa bezdyskusyjna
:: :)
Ale już wyjaśniłam, o co mi chodziło, yes or no?
:: "Bredzisz" już pisałaś :>
Kierowałam to do kogoś personalnie?
:: Nie oczekuję kadzenia/czochrania za uszami (pozdry dla JoP :)).
:: Nie oczekuję jednak również dyskusji nad moją
:: głupotą/wodogłowiem/prostolinijnością moich zwojów na mózgu - ale
:: dyskusją nad tematem.
Ja również nie miałam zamiaru na ten temat dyskutować. Napisałam tylko, że
nie powinno się wydawać opinii itd. itd., że chamstwo to nie wolność słowa
itd. itd. Wsio - dyskusję podjęli adwersarze, w tym także Ty. A można było
olać ;-)
:: Wspomnieć, co pisał Sun Tzu? :]
A wspomnij, może nas Sowa nie pogoni ;-)
:: Rozumiem, że dopuszczasz powiedzenie 'co Ty, z penisem się na głowy
:: pozamieniałeś??', ale to samo ze słowem 'c*uj', 'k*tas' już nie będzie
:: dopuszczalne?
Nie dopuszczam żadnego.
Powyższe napisałabym "wydaje mi się, że nie masz racji" lub "chyba się
mylisz".
Gdybym się wkurzyła, to może napisałabym coś ostrzejszego.
Ale argumentowałabym to wkurzeniem się, a nie tym, że istnieje wolność słowa
i wolno mi pisać takie rzeczy (a przypomnę, że taka była Twoja argumentacja
na początku dyskusji)
:: Czyli chamstwo następuje tylko przez wulgarne epitety, tak? :)
Jasne, że nie. Czy gdzieś napisałam, że _tylko_?
:: Inaczej - czy Kuba Wojewódzki jest chamem czy nie jest?
:: Przecież nie klnie! :]
Ale być może obraża ludzi w inny sposób (nie oglądam programów z panem
Wojewódzkim).
Nigdzie nie napisałam, że jeśli ktoś jest chamem, to_musi_używać epitetów.
Ale jeśli ktoś używa epitetów - chamem jest.
:: Pokrętna logika - ale cóż...
?? Każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem.
Cóż za pokrętna logika.
:: Dziwi mnie tylko, że pisze to osoba, która wyżej pytała: "czy da się
:: chamstwo czymkolwiek usprawiedliwiać?" :)))))))))
OK. Czy ja jestem chamska? Proszę o przykłady.
[a potem o odszczekanie - rotfl :]
:: Kredka/palec/ włożona zbyt głęboko, może 'nieprzyjęcie' się pokarmu
:: (brak odbicia się po jedzonku)... nie zawsze _musi_ oznaczać to
:: chorobę.
Ale nie jest to zachowanie normalne i zwyczajne.
Oznacza, że dzieje się coś nie tak, jak trzeba.
:: Te same treści wywołają u Ciebie spokojne wzruszenie ramionami, a u
:: kogoś - atak gniewu na czyjś tok rozumowania/głupotę/chamstwo.
W porządku - przyjmuję to do wiadomości i nawet ... zgadzam się.
[ale masz radochę, prawda?]
:: I odwrotnie - bo przecież tak się wkurzyłaś na moje epitety i
:: chamstwo, że sama zaczęłaś mnie nimi obrzucać :>
W którym miejscu? Chodzi Ci o to robienie sobie jaj?
:: Dlatego uważam, że 'da się w jakikolwiek sposób uzasadnić i
:: wytłumaczyć chamstwo'.
W porządku, a mnie chodziło o to "w JAKI sposób można to uzasadnić".
Wyjaśniłeś - dziękuję. Tylko tego mi było trzeba :-)
:: To jeszcze raz - można czymś tłumaczyć chamstwo na sieci czy nie
:: można? :)
Wszystko zawsze można czymś wytłumaczyć, ale najistotniejsze jest właśnie to,
CZYM się to tłumaczy i czy to COŚ ma ręce i nogi.
:: Widzisz, nie pretenduję do miana psychoterapeuty - co nie przeszkadza
:: mi pomagać ludziom.
Nie napisałam, że pretendujesz, ale skoro wg Ciebie użycie epitetów pomaga w
uświadomieniu osobie poszkodowanej jej stanu, to być profesjonaliści zajmując
się takimi sprawami na codzień także powinni używać epitetów, skoro to takie
skuteczne :>
:: Ja miałem przynajmniej szlachetne pobudki. A Ty? :]
A ja sobie żartowałam z całej sytuacji.
:: Sądzę, że podanie do sądu takiego dałoby skutek w postaci anulowania
:: przepisu - właśnie wyższymi względami. Więc to nie tak, że ten przepis
:: ZAWSZE funkcjonuje.
Funkcjonuje dopóki takie anulowanie nie nastąpi.
--
PozdrawiaM.
|