Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Re: wolność słowa Re: wolność słowa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: wolność słowa

« poprzedni post następny post »
Data: 2003-06-16 17:27:53
Temat: Re: wolność słowa
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@i...pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

> :: [o tweety i Jej nastoletnim sposobie myślenia]
> O nie mój drogi, rozmowa jakąś chwilę temu zeszła na niuanse między
> "nie należy" a "nie wolno".

Ja odniosłem się do Twojego nie oceniłam Tweety - stwierdziłam fakty'.
Ty napisałaś, że 'nie wolno' =/= 'nie należy', że mogłaś.

Co jednak nie zmienia faktu, że oceniłaś tweety - czyli stoisz w
sprzeczności z prawdą :)

> ::: Zobacz sobie, co napisałam Puchatemu i co Ty sam przeinaczyłeś,
> ::: a potem dopiero pytaj się "dlaczego".
> :: Napisałaś, że stwierdziłaś fakt, a nie oceniałaś Jej samej.
> Nie odnoszę się teraz do faktu oceny czy jego braku, tylko do
różnicy
> między słowami "nie należy", "nie wolno".

Dobrze - ale jak się to ma do Twojej oceny Tweety? :) Bo Elżbieta
uzasadnia, ale nadal nie zmienia to faktu, że 'TAK, OCENIŁAŚ'.

> [ciach cytaty]

Dobrze, kwestię 'nie wolno'/'nie należy' już wyjaśniliśmy sobie
wcześniej :)
Napisałem, że jestem pełen podziwu ;)

> :: Odpowiedź Elżbieta dała mi "Tak". Potem napisała, czemu to
> :: nastąpiło. Tym niemniej nadal jest to "Tak"...
> Zatem TAK - oceniłam motywację czynu Tweety jako niedorzeczną -
> przyznaję się do winy i proszę o sprawiedliwy wymiar kary.
> Przy okazji - pomimo, że to zrobiłam, nadal będę twierdzić, iż nie
> należy oceniać innych osób.

Nie jestem tu od karania - chciałem Ci tylko to pokazać.
Nie należy oceniać, masz rację - jednak czasem okoliczności nas
tłumaczą :)

> :: W ogóle to proponuję traktowanie mnie bardziej serio - a nie
> :: opieranie się na założeniu, że się jedynie _domyślam_ o co chodzi
> :: w wątkach, o których wspominam.
> Opieram się na założeniach, bo Twóje wypowiedzi odnośnie tego
> wątku są takie, jakbyś coś, gdzieś, kiedyś od kogoś usłyszał, a nie
> czytał tego własnoocznie.

Czytałem - to już chyba też wcześniej udowodniłem? :)

> Notabene - w wątku z psd nie było mowy o dziesięciolatkach i
> logice :->

Przepraszam, 6-latkowie.
To zmienia całą postać rzeczy :)
(Message-ID: bbk3sa$t48$...@n...onet.pl)

> :: Twój wybór - tylko potem nie biadol, że nikt Cię nie rozumie w
> :: dyskusji.
> Ups, a gdzie JA biadolę, że mnie nikt nie rozumie?
> Jak na razie, to biadoliła Sowa, Boniedydy, że nie są w stanie mnie
> czytać, a teraz Ty, że nie wiesz, jak się odnieść ;-)

Jak to było? "Gdy jedna osoba mówi Ci, że masz ogon, śmiej się - ale
gdy mówi Ci to dziesięć osób - obejrz się za siebie"? :)

> :: Bynajmniej - ostatni mój post do Ciebie miał 15 KB - i nie były
to
> :: uwagi retoryczne z powodu (jak to piszesz) 'braku argumentów' :)
> Dlatego napisałam "co niektórzy", a nie tylko Z.Boczek.
> Ale nawet Ty zacząłeś się czepiać tego, co jest w sumie najmniej
> istotne w tej dyskusji.
> Ja się nie uwieszam np. Twoich emotikonów, gierek słownych itp i nie
> piszę, że mnie to razi.

Skoro kierujesz w dyskusji ze mną filozoficzne 'zabawne, jak
niektórzy...', to nie dziw się, że biorę to jako argument skierowany
do mnie :)
To może nie pisz o całym Wszechświecie w postach do mnie? :)
Bo się niepotrzebnie do tego odnoszę :)
Ale zrobisz, jak zechcesz... :)

> :: Poza tym - któż tak czepiał się stylu pisania czy formy
> :: wypowiedzi? :) Miałem wrażenie, że właśnie Ty w wątku Agati - w
> :: stosunku do mnie właśnie :)
> Nie czepiałam się formy pisania, jako takiej (cytowanie postów, ich
> długość, styl cytowania, styl formułowania i konstrukcja zdań),
tylko
> tego, że jesteś chamski bez uzasadnienia (teraz już wiem, że to było
> uzasadnione chamstwo ;-)

Good :)

> Tego, że walisz wulgaryzmami, jak i gdzie popadnie.
> Tak samo byłoby, gdybyśmy rozmawiali - ja bym zarzuciła Ci to samo
> (chamstwo), a Ty mi na przykład, że się jąkam i nie można mnie
> zrozumieć, albo że się długo zastanawiam nad wypowiedzią, albo że
> mówię za szybko itp.

Powtórzę jeszcze raz: skoro piszesz 'niektórzy...' w dialogu ze mną,
mam prawo pomyśleć, że jest to zawoalowana sugestia, że przed chwilą
ja właśnie byłem takim 'niektórym'.
Staram się dyskutować na temat - dlatego napisałem, że nie czepiam się
OTnie i dodaje, że raczej Ty to praktykowałaś wcześniej.
Ty odpowiadasz, że nie napisałaś Z. Boczek, ale o innych - a teraz
znowu piszesz, że jednak ja to robię.

To jak będzie? Pisałaś to do mnie, że 'niektórzy czepiają się wobec
braku argumentów retorycznych'? :)

> :: Jacka też już pouczyłaś czy stanęło na mnie? :))))
> Stanęło na Tobie, bo zachowanie Jacka nie poraziło mnie w tym
> wątku tak, jak Twoje.

To dziwne :) No ale - może już jego posty zniknęły z Twojego serwera?
:)

> Ale nie bój się - potrafię być obiektywna i to, że teraz się "żremy"
nie
> oznacza, że zawsze będę czepiać się Ciebie dla zasady.

Nie boję się Ciebie - podobnie jak nikogo na tej grupie :)
I wzajemnie - też potrafię być obiektywny (a przynajmniej się staram)
:)

> :: Rozumiem, że hiperbolizujesz? :))))))))))))))
> Tak.

Dziękuję za odpowiedź.

> :: Jak - znając możliwości odczytania IP, hosta, logów serwera -
> :: mogłem powiedzieć takie słowa (mając na myśli sens: 'internet
> :: JEST anonimowy')? :))
> A tego to nie wiem. Skąd mogłam mieć pewność, że faktycznie wiesz,
> iż istnieje możliwość odczytania IP, hosta, logów serwera i
> namierzenia miejsca, skąd nadano wiadomość? Są ludzie, którzy
> twierdzą, że w Internecie jest się zawsze anonimowym - skąd mogłam
> wiedzieć, że do nich nie należysz. Nie znam Cię przecież.

Masz rację. Ale w momencie, gdy to piszę, wypadałoby uwierzyć :)

> :: Dla mnie różnica między 'słynie' a 'jest' jest tak oczywista, jak
dla
> :: Ciebie pomiędzy 'nie należy' a 'nie wolno' :>
> No widzisz - zawsze się człowiek czegoś nauczy od drugiego
> człowieka :-)

No ba! :)

> :: Po czyichś słowach '... słynie z...' zapytałbym: 'to JEST czy
tylko
> :: SŁYNIE?' :)
> Acha. OK. Ja bym nie pytała, bo dla mnie to jednoznaczne.

Zawsze się człowiek czegoś nauczy od drugiego człowieka :)

> :: Da się :) Tu jednak IMHO bliżej było do 'skoro Z. Boczek wie, że
> :: można kompa znaleźć ale tak pisze - pewnie miał na myśli, że
> :: TYLKO SŁYNIE'
> Ha! I tu jest haczyk. "Skoro Z.Boczek wie" - ale ja nie wiem, czy
> Z.Boczek wie. Mogę się tylko domyślać, dlatego napisałam "powiedz,
> że żartujesz". Ale pewności wtedy nie miałam.

Odpisałem przecież (Message-ID: bciqvi$7ds$...@n...onet.pl), tylko o IP
nagłówkach postów + namierzaniu na GG :)
Było to 16.06.2003, 00:17.

> ::::: "Bredzisz" już pisałaś :>
> ::: Kierowałam to do kogoś personalnie?
> :: Tak, czytasz teraz jego posta :)
> A weź mi podaj cytat.
> Nie chodzi już nawet o to, że się wypieram, ale autentycznie nie
> pamiętam.

Przepraszam, jest o chrzanieniu - nie o bredzeniu (ale to nie jest
duża różnica? :))
"jak dla mnie to chrzanisz Waść jak po ciepłej wódce"
Message-ID: bcahd4$io$...@n...onet.pl

> :: Chwileczkę, tutaj dyskutujemy o Tobie - a nie o starym temacie :)
> No więc znów nieporozumienie, bo ja byłam pewna, że nawiązujesz do
> tego pierwszego mojego przyczepienia się.

Nieeee - jestem na bieżąco :)

> :: Prześledź uważnie dialog odtworzony poniżej.
> :: N: [Popadasz w absurd]
> :: Z.B.: następnym razem zastanów się dwa razy, nim zaczniesz
> :: kogoś uczyć sztuki dyskusji - może nie używasz epitetów, ale
> :: treści masz równie (jeśli nie bardziej) pejoratywne
> :: N: Mój drogi - dyskusja nie polega na tym, by kadzić adersarzowi
> :: (...). Nie widzę powodu, by nie stosować w moich wypowiedziać
> :: treści pejoratywnych.
> :: Z.B.: Nie oczekuję kadzenia/(...). Nie oczekuję jednak również
> :: dyskusji nad moją głupotą/wodogłowiem/... - ale nad tematem
> :: dyskusji.
> :: N: Ja również nie miałam zamiaru na ten temat dyskutować.
> :: Napisałam tylko, że nie powinno się wydawać opinii itd. itd., że
> :: chamstwo to nie wolność słowa itd. itd. Wsio [ale adwersarze :]]
> ::
> :: Ja nie poruszałem tematu wolności słowa, ale Twoich personalnych
> :: wycieczek :)
> OK, rozumiem. Tylko nie rozumiem, dlaczego moje stwierdzenie
> "popadasz w absurd" zakwalifikowałeś jako wycieczkę personalną pod
> tytułem "dyskusja nad głupotą/wodogłowiem/prostolinijnością moich
> zwojów na mózgu" Popadanie w absurd nie jest imho dowodem na
> powyższe "dolegliwości", tylko stwierdzeniem, że ktoś przesadza.

Tylko, że jest skwitowaniem rozmówcy, a nie - argumentów :)
IMHO rozumiane 'popadanie w absurd' jest pogrążaniem się w jakimś
zaburzeniu psychicznym, prawda? :)

> :: Ano pisał m.in., że szacunek do swojego wroga to szacunek wobec
> :: nas samych, skoro mu stawiamy czoła.
> A sam się do tego stosujesz?

Staram się, w rozmowie używam tylko ironii - nie przypominam sobie
poważnych ocen mojego rozmówcy. I tylko wówczas, gdy sam rozmówca
sprowadza rozmowę niżej ;)
Ale ja cham przecież jestem - więc po co mnie pytasz? :)

> :: Nie rozmawiamy o mnie - chamie przecież :)
> Rozmawiamy o uzasadnianiu chamstwa ogólnie.

Nie, rozmawiamy już o Tobie :) powyżej i poniżej :) to nie jest stary
temat :)

> :: Rozmawiamy nadal o Tobie - dlaczego wrzucasz inwektywy ładnymi
> :: słowami - uważasz, że to nie jest chamstwo, bo brak epitetów? :)
> Tak, uważam, że to nie jest chamstwem. IMHO oczywiście. Gdyby
> każde zdanie stojące w sprzeczności ze zdaniem adwersarza
> pretendowało do miana chamskiego zdania, to znaczyłoby to, że
> wszyscy w usenecie są chamami.

Nie chodzi o sprzeczność poglądów, ale o ocenę osoby je piszącej :)
Myślę, że wiesz, na czym polega różnica. "To absurd" =/= "popadasz w
absurd", "to nielogiczne" =/= "jesteś nielogiczny", itp.

> :: Ciąg dalszy przytoczonego wyżej dialogu, w którym wychodzi, że
> :: Ty w jednym miejscu 'nie widzisz powodu, dlaczego miałabyś nie
> :: pisać pejoratywnie' - a tutaj nie dopuszczasz żadnej formy
> :: pejoratywnych wycieczek :)))))))))))))))
> Bo właśnie o tę_formę_mi chodzi.
> Nie widzę niczego niekulturalnego i godnego potępienia w napisaniu
> "Przesadzasz" czy nawet "To absurd".

Tyle, że Ty nie napisałaś 'To absurd' :D
Napisałaś, że popadam w absurd, że chrzanię jak po wódce, itp. ;)

> Natomiast "Pieprzysz" czy "Odwaliło Ci" jest już chamstwem.
> Prawdopodobnie Twoje granice leżą gdzie indziej, ale teraz już sama
> nie wiem - czy moje sformułowania uważasz już za chamskie, czy te
> drugie, wulgarne nie należą jeszcze do określeń chamskich? Powiedz
> mi, gdzie leży Twoja granica chamstwa.

Moja granica jest zależna od osoby, z którą rozmawiam - i od tego, czy
rozmowa ma charakter publiczny czy prywatny :)
Siostrze pozwolę się obrazić tak, jak nikomu innemu, na ten przykład
:)

> :: Czyli sama też jesteś chamska? :)
> Nie uważam się za chamską tylko dlatego, że napisałam do kogoś, że
> popada w absurd albo, że np. jest niepoważny.
> Jeśli napisałam do Ciebie "bredzisz", to uznaję to bez bicia za
> niekulturalną odzywkę.

No - wyprostowałem, 'chrzanię' :)
Czyli Ty napisałaś niekulturalnie, a ja jestem chamem (już nawet nie
to, że piszę chamsko, ale JESTEM :)). Dobrze rozumuję? :)

A może to tak, że Ty też jesteś niekulturalna, podobnie jak ja? Albo
tak - że oboje jesteśmy chamscy? :)

> :: Pytam cały czas tylko, dlaczego Ty (nie używając epitetów) jesteś
> :: (z tego co czytam) chamem w dyskusji ;))))))))
> Dlaczego uważasz, że jestem chamem?

Po cytatach :)

> [ta dyskusja powoli zaczyna mi przypominać rozmowę po kilku
> piwach]

Dla mnie nie :) Absurd pojawił się, ale w sytuacji, a nie - w słowach
pisanych przez kogoś :)

> :: Czyli Ty-cham pouczasz mnie chama, jak się dyskutuje?
> Ależ to Ty założyłeś, że jestem chamem. Ja tego nie powiedziałam.

A cytaty? :)

> :: "Takt, smak i kultura oznacza, że dyskusji nie prowadzi się w
> :: sposób chamski, a nie tylko to, że obraża się adwersarzy."
> Ale ja:
> - ani nie obrażam adwersarzy
> - ani nie prowadzę dyskusji w sposób chamski

:)))))))

> :: Przytaczałem powyżej, jest tego całkiem spora kolekcja:
'bredzisz',
> Tego nie pamiętam, ale faktycznie zgadzam się, że było to chamskie.

Było tylko 'chrzanisz...' - ale to poniżej :)

> :: 'popadasz w absurd',
> Nie uważam tego za chamskie określenie.

Ja chyba tak nie mówię rozmówcom :)
Atakuj słowa - nie rozmówcę.

> :: 'jesteś nikim',
> Nooo, bez kontekstu to faktycznie poważna inwektywa. Przypominam
> jednak, że z kontekstem "jesteś nikim dla ludzi z listy przyjaciół"
> znaczy ni mniej ni więcej, że owi ludzie nie mają o Tobie czy Twoim
> istnieniu pojęcia, nie znają Cię, albo nie znają na tyle dobrze, by
(i tu
> akurat) być lojalnym w stosunku do Ciebie (ale także by np. przyjąć
> Cię do swego grona, polubić Cię itp.),
> jesteś po prostu jakimś tam Z.Boczkiem i już.

Dobrze - pomijam już fakt, skąd wiesz, kim jestem a kim nie jestem dla
ludzi z tej grupy :)
Uwazam, że można też powiedzieć to łagodniej - tym bardziej, że w
porównaniu z moim 'z facetem to tylko dwie główki ma wspólne' brzmi to
IMHO o wiele bardziej napastliwie.
A Ty mi to moje zacytowałaś :)

> Ergo - nie uważam tego za chamskie określenie. Owszem - może to
> być przykre, ale przykrość to nie chamstwo i jeśli ktoś mi powie:
"Nie
> zgadzamy się na uczestnictwo w spotkaniu w Gliwicach niejakiej Nixe"
> to nie uznam tego za chamstwo.

A ja owszem - i to do potęgi :)
Każdy ma prawo przyjść na spotkanie grupy w miejscu publicznym.
Czyjeś słowa tej treści spowodowałyby, że prawdopodobnie też nie
przyszedłbym - choćbyś była samym Piotrem 'Duke Leto' Majkowskim.

Nie lubię przenoszenia antypatii netowych na życie.
Może to dlatego 'jesteś nikim dla ludzi z tej grupy' wydaje się być
inwektywą?

> :: 'chrzanisz jak po ciepłej wódce',
> Zgadzam się - chamstwo.
> (Ale z gatunku rubasznego, a nie takiego z grubej rury, jak Tobie
się
> zdarza)

Na pewno nie w stronę rozmówcy - i tu przyznałaś mi rację już
wcześniej - że Z. Boczek mających inne poglądy rozmówców nie ośmiesza
epitetami.

> :: 'nie bądź śmieszny',
> Nie zgadzam się, że to chamstwo. Znaczy to samo, co "bądź
> poważny", "nie wygłupiaj się".
> Chamskie byłoby "przestań pitolić" albo jeszcze dostadniej.

Sama pisałaś, że 'chamstwo to nie tylko epitety, ale też taki sposób
prowadzenia dyskusji'.
I w tym kontekście szukałem cytatów.

> :: 'masz manię prześladowczą' :)
> To nie było stwierdzenie, lecz pytanie, wątpliwość.
> Ale nawet w zdaniu oznajmującym nie określiłabym tego, jako
> chamskiej odzywki.

Chamski sposób dyskusji, nie tylko obrażanie rozmówcy - pamiętasz? :)

> :: Nie zajeżdża to Wersalem, prawda? :)
> Prawda w dwóch przypadkach.
> Tak czy siak - daleko mi do Ciebie i to jeśli mi ktoś chciałby
wytoczyć
> proces, to faktycznie naraziłby się na śmieszność. W Twoim
> przypadku nie byłabym taka pewna.

Tym niemniej nie prowadzisz również dyskusji w sposób delikatny i
czuły :) Rzekłbym - chamski (albo sorry: niekulturalny :>)

> ::: Ale nie jest to zachowanie normalne i zwyczajne.
> ::: Oznacza, że dzieje się coś nie tak, jak trzeba.
> :: Nie jest to symptomem choroby - a tylko do tego się odniosłaś.
> Bo chorobę podałam jako jednen przykład! Czy miałam oprócz tego
> wyliczać inne powody wymiotowania u dziecka, które właśnie Ty
> przytoczyłeś, a które także nie są łamaniem prawa? Łudziłam się, że
> jeden przykład wystarczy, by wytłumaczyć, że żaden przypadek
> wymiotowania dziecka nie podpada pod wykroczenie.

Zanieczyszczanie otoczenia podczas, gdy z dzieckiem wszystko w
porządku - bo podrażnienie śluzówki przeszło :)

> :: Nigdzie nie pisałem, że wymiociny są pożądane.
> Ale podałeś tę sytuację (wymiotowanie dziecka - dziecka, a nie
> nikogo innego), jako przykład łamania prawa.

Zanieczyszczanie. Tak. Dziecka wymiocinki czyste? :)

> :: Dziękuję za przyznanie mi racji :)
> Nie dziękuj, bo jej nie przyznałam.

Ok - rozmawiamy dalej ;)

> ::::: I odwrotnie - bo przecież tak się wkurzyłaś na moje epitety i
> ::::: chamstwo, że sama zaczęłaś mnie nimi obrzucać :>
> :::W którym miejscu? Chodzi Ci o to robienie sobie jaj?
> :: LOL :)
> Powyższe pytanie nie było zjadliwe czy zadane z niedowierzaniem,
> tylko było zwykłym pytaniem, czy o tę sytuację Ci chodziło czy może
> o jakąś inną? Tylko się upewniałam, o jakim przypadku mojego
> chamstwa rozmawiamy.

Tak - chodziło o ten przypadek :)

> :: Wyżej pisałaś, że wytłumaczeniem dla epitetów/treści obraźliwych
> :: mogą być nerwy (bo sama pisałabyś dosadniej tylko w nerwach -
> :: inaczej to niedopuszczalne).
> W ogóle jest to niedopuszczalne. Zarówno w moim, jak i innym
> przypadku. To, że ja tłumaczę się tak, a ktoś inny siak, to nie
> znaczy, że od razu_trzeba_uznać "acha, wytłumaczył dlaczego to
> robi, więc mu darujemy".
> Ale_można_tak uznać, jeśli motywacja wyda się komuś rozsądna.

A jak się ma robienie sobie jaj? :)

> :: Nie mozna tego jednak tłumaczyć wolnością słowa, jak
> :: ja to robiłem.
> Bo to_a priori_nie jest wolność słowa i ta kwestia nie podlega
> dyskusji. Możesz tłumaczyć treści obraźliwe: bo Cię poniosło, bo nie
> umiesz inaczej, bo inaczej ktoś Cię nie zrozumie, bo się z kimś
> założyłeś, bo sobie żartowałeś, bo nie wiedziałeś, że tak nie można
itp
> itp. Ale tłumaczenie epitetów korzystaniem z wolności słowa jest
imho
> nieporozumieniem. No chyba, że ktoś faktycznie nie miał wcześniej
> zielonego pojęcia o tym, że obrażanie kogoś podlega karze
> blablabla ....

Czyli moim nie można, ale żartami - owszem? :) Bo nie zrozumiałem :)

> :: Tutaj ja piszę, że 'robienie sobie jaj' nie może być również
takim
> :: wytłumaczeniem. A Ty uważasz, że jednak.
> Bo tak własnie uważam. A dlaczego "robienie sobie jaj" nie może być
> takim wytłumaczeniem?

Nie mającym 'ręce i nogi' :)

> :: A Twoje 'robienie sobie jaj'? Ma jakieś ręce i nogi? :)
> Nie ma i nigdy Cię o tym nie przekonywałam. Nigdy nie pisałam, że
> moje kilka niemiłych słów w Twoim kierunku miało jakiś sens i
> domagam się uznania mojej niewinności. Wyjaśniłam Ci, że była to
> głupawka i to wszystko.

No i o to chodziło. O jasne sprecyzowanie, czy Ty tak mogłaś.

> ::: Nie napisałam, że pretendujesz, ale skoro wg Ciebie użycie
> ::: epitetów pomaga w uświadomieniu osobie poszkodowanej jej
> ::: stanu, to być profesjonaliści zajmując się takimi sprawami na
> ::: codzień także powinni używać epitetów, skoro to takie
> ::: skuteczne :>
> :: Error. Powinno brzmieć 'użycie epitetów pomaga w uświadomieniu
> :: osobie poszkodowanej rozmiarów winy krzywdzącego i odarcie jego
> :: grzechów z bzdurnej otoczki ideologicznej'.
> Eeee, czepiasz się nieistotnych niuansów ;-)
> [już chamstwo czy jeszcze nie?]

;) nie dla mnie - dla erystyki również jeszcze IMHO nie :)

> ::::: Ja miałem przynajmniej szlachetne pobudki. A Ty? :]
> ::: A ja sobie żartowałam z całej sytuacji.
> :: No i ma to ręce i nogi, logiczne wytłumaczenie? :)
> A pisałam kiedykolwiek, że ma?

Ja jestem chamem, a Ty tylko w kilku przypadkach napisałaś
niekulturalnie :)

To może ja jestem też tylko w kilku przypadkach
niekulturalny/chamski - co mnie jednak trwałym chamem jeszcze nie
czyni? :)

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
16.06 Z. Boczek
16.06 Małgorzata Majkowska
16.06 Elżbieta
16.06 Elżbieta
16.06 Ewa Ressel
16.06 Z. Boczek
16.06 Z. Boczek
16.06 Nixe
16.06 boniedydy
16.06 Nixe
16.06 Nixe
16.06 Nixe
16.06 Nixe
16.06 Nixe
16.06 Nixe
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem