Data: 2000-01-09 15:53:03
Temat: Re: wrażliwość
Od: "Sebbie1o1" <s...@p...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Machalas <w...@f...com.pl> wrote in message
news:cR_d4.1271$X3.34216@news.tpnet.pl...
> Czy wrażliwosć to wada, czy zaleta?
moim zdaniem zalety, bedac mniej wrazliwym stajemy sie mnie ludzcy
> Kiedyś byłem bardzo wrażliwy, wręcz "przewrażliwiony". Martwiłem się za
> innych,
byles pelen empatii...
wady znajomych niejako "przechodziły" na mnie i koniecznie chciałem
> pomoc innym nawet wtedy gdy nikt mojej pomocy nie potrzebował.
> A już broń Boże zażartować, bo "se pomyślą coś....".
>
> Paranoja.
> I zdałem sobie sprawę, że przez to nie miałem własnego życia, tylko całe
> moje wnętrze wypełniały smutki i problemy innych. Bycie wrażliwym okazało
> się zgubne. Ale z drugiej strony człowiek pozbawiony wrażliwości i uczuć
> uchodzi za "gruboskórnego" i nie jest lubiany (chyba slusznie, nie?).
no muszisz sobie zadac pytanie, czy chcesz byc wrazliwy (wszystko odczuwac
glebiej , czasami przez to cierpiec) czy stac sie pozbawiony uczuc,
wrazliwosci - wtedy nie bedziesz odczuwac tak wyraznie bolu, smutku, ale
rowniez pozytywnych uczuc nie bedziesz odczuwal wystarczajaco gleboko
a odpowiedz moja jest taka, ze w tym przypadku przesada w jedny badz druga
strone jest niezdrowa, musisz byc "i zimnym draniem i natchnionym idiota"
;))))
pozdroofka
Sebbie
|