>
> No, toś się, słońce, wkopała :) To teraz mi powiedz, co ja mam
> zrobić ze swoimi skórkami u rąk, które, kiedy grzecznie próbuję
> je odsuwać, "stają dęba" (nie wiem, jak to określić, to, co
> leżało płasko na paznokciu, po odsunięciu kurczy się i ustawia
> pionowo, tworząc taki jakby płotek półmilimetrowej wysokości), a
> pozostawione w tym stanie zaczynają się zadzierać. W związku z
> czym prędzej czy później wymiękam i wycinam, tyle że już
> strzępiaste i pozadzierane.
>
> Pozdrawiam
> --
> Hanka Skwarczyńska
> i kotek Behemotek
> a...@w...pl
>

Widzisz, ja pisałam o skórkach u nóg. W przypadku rąk stosuję manicure
tradycyjny ,czyli z mechanicznym wycinaniem skórek, bo po kilkuletnim
wycinaniu jest tak, że po prostu po prostu inaczej nie można. Niestety
również niektórych przypadkach i jest to uwarunkowane kształtem paznokcia i
takimi skórkami jak Twoje, usuwanie ich za pomocą kremu powoduje jeszcze
gorszy efekt .