Data: 2003-04-01 12:40:16
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dunia " <d...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości news:
> To jest tak, ze ja - glupia - wierze, ze ojciec wczesniej czy pozniej
> zrozumie, ze jestem dorosla i juz.
Myślę, że nie ma co na to liczyć. Tak samo, jak nie ma co liczyć na to, że
małżonek w końcu się zmieni. Może Twój ojciec się w końcu zmieni, ale
wątpię, czy sam z siebie.
Nie chce na razie sie poddawac, reagowac
> 'nastolatkowym' IMO obrazaniem, rzucaniem sluchawek, nie odzywaniem sie
etc.
> Oczywiscie moge taki arsenal zastosowac, ale caly czas zastanawiam sie,
czy
> jest jakis lepszy sposob.
No właśnie, jeżeli już Twój ojciec ma zrozumieć, że jesteś dorosła, to chyba
przede wszystkim kiedy zaczniesz dojrzale bronić siebie i swoje plany przed
jego zakusami. Pytanie, jak to zrobić i jaką konkretnie taktykę zastosować.
Wymówki na pewno nie są dojrzałe, ignorowanie tematu też nie; to jest tylko
unikanie problemu, ale zarazem podtrzymywanie jego istnienia. Może jakaś
dobra książka o asertywnosci mogłaby być inspiracją?
pozdrawiam :)
boniedydy
|